Urzędnicy z Białegostoku odebrali elektryczne auta

Białostocki magistrat wprowadził w czwartek do użytku przez miejskich urzędników pierwsze trzy auta elektryczne. Za zasilane prądem modele Urząd Miasta Białystok zapłacił ok. 278 tys. zł brutto w przetargu rozstrzygniętym dwa miesiące temu.

Z samochodów będzie korzystać departament gospodarki komunalnej, w którego zakresie działalności są też różne inicjatywy proekologiczne w mieście. Według specyfikacji przetargowej, samochody mają zasięg co najmniej 150 km na jednym ładowaniu i 4-letnią gwarancję. Jak natomiast wynika z danych producenta, Skoda Citigo iV ma zasięg 260 km i 2-letnią gwarancję (z możliwością rozszerzenia za dopłatą).

Podczas prezentacji aut prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski mówił, że zakup tych samochodów elektrycznych, w relacji do całej floty magistratu (liczącej kilkanaście pojazdów) pozwala urzędowi spełnić wymogi ustawy o elektromobilności, która nakłada obowiązek posiadania od 1 stycznia 2022 roku co najmniej 10 proc. aut elektrycznych we flocie aut służbowych samorządów. Oprócz tych trzech samochodów elektrycznych, białostocki magistrat ma też jedno hybrydowe.

Jak dodał Truskolaski, atutem nowych samochodów są niewielkie rozmiary, brak emisji spalin i niższe koszty eksploatacji. "Nadają się bardzo dobrze do jazdy na krótkich odcinkach, po wąskich lub zatłoczonych uliczkach osiedlowych. Trzeba też pamiętać, że użytkowanie takiego auta daje przywileje, na przykład darmowe parkowanie w płatnej strefie, możliwość jazdy po buspasach, bezproblemowy wjazd do stref ekologicznych" - mówił. Dodajmy przy tym, że żadne polskie miasto nie ma "stref ekologicznych".

Reklama

Do ładowania samochodów urząd kupił trzy ładowarki, które zamontowano przy budynku magistratu. Koszt to ponad 18 tys. zł.

Jak wynika z danych samorządu, w Białymstoku zarejestrowanych jest 220 pojazdów elektrycznych, z czego nieco ponad połowa to samochody.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy