Ukraińcy wiozą samochody. Potężne kolejki na granicy
Ukraińcy wciąż masowo wywożą do swojego kraju używanego samochody. A to powoduje kolejki na przejściach granicznych.
W poniedziałek kolejka samochodów osobowych oczekujących na wyjazd z Polski przez przejście graniczne z Ukrainą w Dorohusku (Lubelskie) liczy 8 km, natomiast kolejka towarowa ma 15 km. W obu przeważają kierowcy, którzy sprowadzają używane samochody na Ukrainę.
Powodem kolejek samochodów na kierunku wywozowym na Ukrainę jest zmiana przepisów prawnych w Ukrainie, które od 6 kwietnia zniosły opłaty celne na importowane samochody - cło importowe, akcyzę i VAT. Zgodnie z decyzją strony ukraińskiej odprawa aut osobowych sprowadzanych na Ukrainę z terenu Unii Europejskiej jest możliwa na dwóch przejściach granicznych - w Zosinie (Lubelskie) i w Budomierzu (Podkarpackie).
- W poniedziałek do odprawy samochodów osobowych w tranzycie czeka w Zosinie 400 pojazdów, tj. 14 godzin oczekiwania. W ciągu nocnej zmiany odprawiono 390 pojazdów - poinformował rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.
Jak wyjaśnił, odprawa sprowadzanych aut osobowych na Ukrainę możliwa jest też na przejściu w Dorohusku pod warunkiem, że wcześniej kierowcy zarejestrują się przez internet w systemie ukraińskim. "Czekają oni na przekroczenie granicy w kolejce samochodów osobowych. Obecnie znajduje się w niej łącznie tysiąc pojazdów. Szacowany czas oczekiwania wynosi 17 godzin. W ciągu ostatniej zmiany odprawiono 618 pojazdów. W tej kolejce mogą ustawiać się również kierowcy przewożący na lawecie do dwóch samochodów" - dodał rzecznik.
Natomiast lawety z większą liczbą sprowadzanych samochodów ustawiają się w Dorohusku w kolejce towarowej, razem z ciężarówkami. "Na wyjeździe z Polski oczekuje obecnie w kolejce towarowej łącznie ok. 550 pojazdów, tj. 25 godzin oczekiwania. W ciągu nocnej zmiany odprawiono 285 pojazdów" - przekazał Michał Deruś.
Kolejka samochodów osobowych do przejścia w Dorohusku liczy w poniedziałek 8 km i sięga do miejscowości Wólka Okopska, a kolejka towarowa wynosi ok. 15 km i zaczyna się w okolicach miejscowości Brzeźno.
Podobna sytuacja była w niedzielę popołudniu, kiedy to w sznurze pojazdów można było zauważyć także lawety przewożące nie tylko używane samochody osobowe, ale również traktory, same kabiny ciężarówek, czy nawet uszkodzone pojazdy.
W kolejce do przejścia granicznego w Dorohusku czekał m.in. Wiktor z Kijowa, który na lawecie przewoził osiem samochodów. Jak powiedział, stoi do odprawy już dwie doby, a przed nim jeszcze ok. 8 kilometrów.
"Dużo ludzi nie rozumie, dlaczego Ukraińcy sprowadzają teraz tyle samochodów, skoro jest wojna. Dużo aut zostało rozbitych, zniszczonych tam, gdzie spadały bomby. Ludzie nie chcą nowych samochodów, wystarczą używane - byle tylko odpalił i jechał. Jak mówią, potrzebne są, żeby można szybko wyjechać z rodziną, gdy znowu zacznie się robić niebezpiecznie" - powiedział Wiktor, który od 20 lat jest kierowcą samochodów ciężarowych.
Za kierownicą dużego, żółtego samochodu dostawczego siedziała Lena, która również już dwa dni spędziła w kolejce do odprawy. Wyjaśniła, że zakupiony w Polsce samochód będzie służyć jej do przewożenia owoców, bo na co dzień prowadzi swój biznes i sprzedaje na bazarze w Kijowie. - Stare auto jest już zużyte, a skoro można teraz taniej wwieźć na Ukrainę pojazdy, to zdecydowałam się skorzystać. W Kijowie jest teraz trochę spokojnie, ale dużo budynków jest zniszczonych. Dopóki będzie praca, będzie normalnie. Najważniejsze, żeby nie strzelali - stwierdziła Ukrainka.
W srebrnej Hondzie Civic oczekiwało w kolejce małżeństwo z Żytomierza. Natalia jest nauczycielką wychowania fizycznego i choreografii, a jej mąż Józef jest już na emeryturze. Zakupiony w Warszawie samochód sprowadzają dla swojego syna. "To tak na wszelki wypadek, gdyby trzeba było szybko wyjeżdżać z Ukrainy z powodu działań wojennych, bo wtedy trudno się czymkolwiek wydostać z miasta, jak autobusy i pociągi nie będą jeździć" - wyjaśniła Natalia.
Polsko-ukraińska granica na Lubelszczyźnie ma 296 km. W regionie są cztery przejścia graniczne z Ukrainą: w Dorohusku, Hrebennem, Dołhobyczowie i w Zosinie. Pojazdy ciężarowe odprawiane są na dwóch: w Hrebennem i w Dorohusku. Do tego działają jeszcze dwa przejścia kolejowe - Dorohusk i Hrubieszów.