Tankujesz u naszych sąsiadów? Przygotuj się na wyższe ceny
Mimo wakacyjnych promocji, ceny paliw na polskich stacjach wciąż idą w górę. Problem droższego tankowania nie dotyczy wyłącznie naszego kraju. Kierowcy regularnie podróżujący do Czech, a także ci, którzy chcą wybrać się na wycieczkę do kraju naszych sąsiadów, muszą liczyć się z tym, że teraz za paliwo zapłacą więcej.
Spis treści:
Wyższa akcyza za olej napędowy. Drożeje również benzyna
Prezydent Czech Petr Pavel podpisał w poniedziałek ustawę o podatku akcyzowym. Ta zaś weszła w życie następnego dnia. Zakładała ona podniesienie akcyzy na olej napędowy o 1,5 korony czeskiej (28 groszy). Jak się okazało, efekty takiej decyzji nadeszły bardzo szybko. Na niektórych stacjach cena diesla wzrosła o 1,8 korony za litr (33 grosze) - podaje czeski dziennik "Lidovky". Ma to związek nie tylko z wyższą akcyzą, ale również z podatkiem VAT.
Na wzrost cen narzekają jednak nie tylko kierowcy samochodów z silnikami diesla. Jak się okazało, mimo że wzrosła tylko akcyza dotycząca oleju napędowego, ceny benzyny również poszły w górę. Średnio podrożała ona o 1 CZK (19 groszy). Czeski dziennik zwraca uwagę, że w przeszłości kierowcy rzadko doświadczali tak znaczącego wzrostu cen.
Rząd zdecydował o wcześniejszym powrocie do wyższej akcyzy
W czerwcu 2022 roku czeski rząd obniżył akcyzę właśnie z 9,95 CZK do 8,45 CZK. Decyzja ta miała związek z gwałtownym wzrostem cen spowodowanym rosyjską agresją na Ukrainę. Obniżona stawka pierwotnie miała obowiązywać do końca tego roku. Rząd uznał jednak, że sytuacja jest na tyle dobra, że można pomyśleć o powrocie do poprzedniej stawki. Co ciekawe, czeskie władze pierwotnie planowały, by powrócić do wcześniejszego poziomu akcyzy od lipca. Nie udało się jednak przeforsować tego terminu w parlamencie.
Cytowany przez portal penize.cz minister finansów Czech, Zdeniek Stanjura decyzję o podniesieniu podatku akcyzowego argumentował "znacznym spadkiem cen oleju napędowego" oraz chęcią zwiększenia wpływów do skarbu państwa. "Korzyści dla budżetu państwa wyniosą około 800 milionów koron miesięcznie" - cytuje wypowiedź ministra portal tn.nova.cz.
Czescy przewoźnicy obawiają się polskiej konkurencji
Swój sprzeciw dla podwyższeniu akcyzy deklarowało Stowarzyszenie Transportu Drogowego Czesmad Bohemia. Jego rzecznik, Martin Felix, w rozmowie z tym samym portalem stwierdził, że wzrost akcyzy może zagrozić konkurencyjności czeskich przewoźników w stosunku np. do firm z Polski.