"Szeryf w spódnicy" kontra kierowcy. Pani Jadzia poluje z aparatem, a Olkusz trzęsie się ze strachu

Paula Lazarek

Pani Jadzia, mieszkanka Olkusza i seniorka z misją, przemierza osiedla, tropiąc źle zaparkowane samochody, dzieci niszczące zieleń i wszelkie odstępstwa od regulaminu. Każde przewinienie dokumentuje skrzętnie aparatem, a efektami pracy dzieli się z lokalnymi funkcjonariuszami.

Starsza kobieta z aparatem robi zdjęcia w Olkuszu i rejestruje wykroczenia.
Starsza kobieta z aparatem robi zdjęcia w Olkuszu i rejestruje wykroczenia.123RF/PICSEL

Pani Jadzia w poszukiwaniu sprawiedliwości

Każda społeczność ma swojego superbohatera, a w Olkuszu ten tytuł bez wątpienia należy do pani Jadzi. Jak informuje portal Olkusz Nasze Miasto, codziennie patroluje okolicę w poszukiwaniu łamiących prawo. Kierowcy, którzy parkują na "nieswoich" miejscach, muszą liczyć się z tym, że ich pojazdy znajdą się na zdjęciu w jej osobistym archiwum X.

Nie trzeba długo szukać kolejnych świadków "zbrodni", bo niemal każdy, kto zaparkował w okolicach Polnej i Korczaka, z pewnością został już zgłoszony na lokalną policję. Wśród poszkodowanych znajdują się nie tylko kierowcy, ale także rodzice dzieci, które – o zgrozo – bawiły się na trawie.

Nie tylko auta są na celowniku

Wszystko podlega ścisłej obserwacji. Jeśli ktoś nieopatrznie zaparkuje "niezgodnie z jej regulaminem" albo pozwoli swojemu dziecku taplać się w kałuży, może spodziewać się, że prędzej czy później zjawi się wezwanie.

Ale czy to jedyny przypadek takiej aktywności w Polsce? Bynajmniej! Olkusz ma swoją Jadzię, a Łódź miała Pana Romana.

Pani Jadzia z Olkusza wzywa policję, gdy zobaczy wykroczenie w swoim regionie.Stanislaw Bielski/REPORTEREast News

W Łodzi kilka lat temu funkcjonował pan Roman, samozwańczy szeryf, który po przejściu na emeryturę znalazł nową pasję – dokumentowanie wykroczeń drogowych. Przemieszczał się tramwajami, autobusem, a nawet na piechotę, nagrywając kierowców łamiących przepisy. Policja znała go aż za dobrze.

Jego determinacja była tak duża, że łódzcy funkcjonariusze musieli zawrzeć z nim nieformalny układ – maksymalnie pięć zgłoszeń dziennie, bo inaczej paraliżowałby pracę całego komisariatu.

Policja nie podaje nazwisk

Policja w Olkuszu nie udziela informacji, kto dokładnie stoi za większością zgłoszeń, ale nieoficjalnie wiadomo, że jedno nazwisko przewija się nagminnie. Statystyki mówią same za siebie – jak donoszą redaktorzy Gazety Krakowskiej, w 2024 roku zgłoszono 86 przypadków nieprawidłowego parkowania i aż 223 dotyczące niszczenia zieleni. Trzeba przyznać, że wykrywalność Pani Jadzi jest doskonała.

Nie brakuje głosów, że może warto byłoby skierować energię starszej kobiety na coś bardziej pożytecznego. Wolontariat? Klub miłośników fotografii? Jedno jest pewne - Olkusz musi się mieć na baczności, bo Pani Jadzia czuwa nieustannie.

Kto odpowiada za wypadek, kiedy pojazdem kieruje elektronika?Szczepan MroczekINTERIA.PL