"Sygnalizacja uszkodzona". Widziałeś taki znak drogowy? Jest bez sensu!
Nie jest tajemnicą, że oznakowanie polskich dróg należy do jednych z gorszych w Europie. Przeważnie wynika to z faktu traktowania oznakowania jako "polisy ubezpieczeniowej" zarządcy drogi - zdecydowanie łatwiej i taniej jest przecież postawić znak ostrzegawczy niż przebudować niebezpieczną infrastrukturę.
Problemem niekiedy bywają jednak same znaki, których treść interpretować można na różne sposoby. Taka dowolność może mieć na drodze tragiczne konsekwencje.
Na problem zwraca uwagę autor petycji, która wpłynęła niedawno do Ministerstwa Infrastruktury. Chodzi o znak B-32c - "sygnalizacja uszkodzona" - który spotkać przed przejazdami kolejowymi. Zdaniem autora petycji powinien on zostać usunięty z listy stosowanego oznakowania, bowiem - tu cytat - "jest martwy i przestarzały", a co za tym idzie, może wprowadzać kierowców w błąd!
B-32c. Znak drogowy, który nie ma sensu
Jak zauważa prawodrogowe.pl znaki B-32b "rogatka uszkodzona" i B-32c "sygnalizacja uszkodzona" stosuje się odpowiednio w razie uszkodzenia rogatek lub pótrogatek, albo uszkodzenia sygnalizacji świetlnej na przejeździe kolejowym. W razie umieszczenia znaków B-32b lub B-32c konieczne jest zapewnienie stałej obecności osoby kierującej ruchem na przejeździe kolejowym.
Autor petycji wnioskuje, by usunąć znak B-32c z katalogu stosowanego oznakowania i zastąpić go tabliczkami informacyjnymi o treści "sygnalizacja uszkodzona", które byłyby umieszczone bezpośrednio pod znakami "stop".
W związku z dużą automatyzacją przejazdów, spotkanie na nich dróżnika graniczy z cudem. Kierujący, którzy napotykają taki znak, mogą zostać wprowadzeni w błąd z powodu ewentualnego braku faktycznej zgody lub sygnału zezwalającego na ruch - czytamy w petycji.
Alternatywnie autor proponuje, by zmieniono jego rozumienie z: "Dalszy ruch może nastąpić za zgodą uprawnionej osoby lub po nadaniu sygnału zezwalającego na ruch". Na rozumienie równoznaczne ze znakiem "stop", co pozwoliłoby uniknąć sytuacji, w której kierujący może błędnie zinterpretować znak i - bez zatrzymywania się - wjechać na przejazd.
Warto dodać, że od początku roku na przejazdach kolejowych doszło w Polsce do 183 wypadków i kolizji, w których śmierć poniosło 46 osób.
***