Spada oglądalność F1 w Polsce

Pierwsze sześć transmisji nowego sezonu (kwalifikacje i wyścig) oglądało o blisko milion telewidzów w Polsce mniej niż w roku ubiegłym. Trudno nie wiązać tego spadku oglądalności z absencją Roberta Kubicy.

Lewis Hamilton wygrał ostatnią Grand Prix Chin w Szanghaju
Lewis Hamilton wygrał ostatnią Grand Prix Chin w SzanghajuAFP

Z danych stacji Polsat wynika, że sześć dotychczasowych sesji pokazywanych w otwartym kanale tej stacji oglądało średnio 970 tysięcy widzów. Ostatni wyścig o Grand Prix Chin zgromadził przed telewizorami 1,32 miliona osób.

Tegoroczna oglądalność relacji z Formuły 1 jest niższa niż w latach poprzednich. W roku ubiegłym, po trzech wyścigach średnia na jedną sesją wynosiła 2 miliony widzów, rok wcześniej 1.92 miliona, w sezonie 2008 - 1,63 miliona. Stacja notuje także niższe wpływy z reklam. Rok temu Polsat zarobił 3,63 miliona złotych po pierwszych trzech wyścigach, natomiast w tym sezonie "tylko" 2,4 miliona polskich złotówek.

Na pewno spadek oglądalności, wiąże się bezpośrednio z brakiem polskiego kierowcy Lotus Renault - Roberta Kubicy. Polak na początku lutego uległ poważnemu wypadkowi na trasie rajdu Ronde di Andora w Włoszech i do dnia dzisiejszego nie opuścili szpitala w Pietra di Ligurie. Jak głosi ostatni komunikat lekarzy, którzy prowadzą Roberta, jego stan jest na tyle dobry, że może zostać wypisany do domu w każdej chwili. Tym niemniej Polak pozostanie w szpitalu jeszcze przez święta Wielkanocne. Kiedy powróci na tor nikt nie jest w stanie określić.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas