Skoda Felicia za równy milion. To jest okazja!
Na czeskim serwisie aukcyjnym pojawiło się ogłoszenie zachęcające do kupna Skody Felicii z 2000 roku. Samochód nie tylko zachwyca swoim idealnym stanem, ale także przebiegiem wynoszącym zaledwie 14 100 km. Jedynym problemem może okazać się cena.
Skoda Felicia będąca pierwszym modelem opracowanym przy współpracy z niemieckim Volkswagenem, zadebiutowała 17 października 1994 roku. Chociaż był to ostatni pojazd Skody stworzony w oparciu o własną płytę podłogową i technologie znane z modelu Favorit, na jej potrzeby stworzono niemal 1187 nowych podzespołów. Przez niemal siedem lat swojej produkcji, niewielki kompakt doczekał się wielu wersji silnikowych oraz nadwoziowych. Nie brakowało także prawdziwej palety różnych segmentów wyposażenia.
Za podstawowy silnik służył benzynowy motor o pojemności 1,3 l wykonywany z jednopunktowym wtryskiem o mocy maksymalnej 54 KM lub wielopunktowym wtryskiem o mocy 68 KM. Dopiero z czasem zaczęły do niego dochodzić nowe jednostki, także dobrze znane silniki Volkswagena - 1,6 MPI oraz 1.9 D. W sumie do klientów na całym świecie trafiło 1 410 489 egzemplarzy Felicii.
Model wystawiony na aukcji można określić jaką prawdziwą perełkę i to nie tylko ze względu na jego specyfikacje. Chociaż pod maską kryje się silnik benzynowy 1,3 MPI o mocy 68 KM, prawdziwe uznanie budzi przebieg wynoszący zaledwie 14 100 km. Oznacza to, że sprzedawana Felicia, przez 22 lata swojego istnienia pokonała zasięg, jaki przejeżdża większość samochodów w niecały rok.
Skoda Felicia za milion koron
Skoda Felicia za milion koron
Pojazd charakteryzuje się ponadto bogatą wersją wyposażenia "Trumf", obejmującą m.in. zderzaki, obudowy lusterek i klamki drzwi w kolorze nadwozia. Całość dopełniają przyciemniane szyby oraz inspirowany nowszą Skodą Octavią - poliftingowy grill przedni. To jednak nie wszystko. Pierwszy i ostatni właściciel samochodu posiada do niego całą dokumentację wraz z oryginalną książką serwisową.
Zastanawiacie się zapewne, ile kosztuje takie cacko? Cóż. Okrągły milion. Na szczęście koron czeskich - co nie oznacza wcale, że jest to mała kwota. W przeliczeniu na złotówki, idealnie zachowana Felicia kosztowałaby nas niemal 185 000 złotych. Bylibyście w stanie tyle zapłacić za samochód z 2000 roku?