Samochód Roberta Kubicy na sprzedaż. Model z niezwykłą historią

Jeśli kiedykolwiek marzyliście, by posiadać własny bolid Formuły 1 – właśnie jest na szansa. Na znanym brytyjskim serwisie aukcyjnym pojawiła się nie lada gratka dla fanów królowej motorsportu. Mowa o oryginalnym bolidzie BMW Sauber, za którego kierownicą zasiadał sam Robert Kubica. Jak można się domyślić – cena pojazdu do niskich nie należy.

Samochód Roberta Kubicy na sprzedaż. Model z niezwykłą historią
Samochód Roberta Kubicy na sprzedaż. Model z niezwykłą historią Getty Images

Unikalny bolid Formuły 1, którym Robert Kubica rywalizował w sezonie 2009, właśnie trafił na sprzedaż. W brytyjskim serwisie internetowym rececarsdirect pojawiło się ogłoszenie dotyczące oryginalnego samochodu wyścigowego z zespołu BMW Sauber.

Robert Kubica w GP Australii i słynna kolizja z Vettelem

BMW Sauber F1.09 został zaprezentowany 20 stycznia 2009 roku na torze Circuit de Valencia w Hiszpanii. Konstrukcję podwozia opracowali Willy Rampf, Walter Reidl, Christoph Zimmermann i Willem Toet, natomiast za projekt układu napędowego odpowiadał Markus Duesmann.

To właśnie tym modelem Robert Kubica wystartował w Grand Prix Australii, gdzie z czwartej pozycji na starcie zmierzał pewnie po miejsce na podium. Niestety, pod koniec wyścigu doszło do kolizji z Sebastianem Vettelem, który później przeprosił Polaka za ten incydent.

Cena bolidu zwala z nóg. A to nie koniec wydatków

Jak można się domyślić – cena pojazdu do niskich nie należy. By stać się właścicielem bolidu Roberta Kubicy musimy wysupłać z portfela kwotę 390 tys. euro. W przeliczeniu na złotówki to ponad 1,6 mln zł. Do ceny należy rzecz jasna doliczyć VAT. Gdyby tego było mało, w kwocie tej otrzymujemy bolid powypadkowy i nie do końca kompletny.

Jak czytamy w ogłoszeniu, w wystawionym na sprzedaż pojeździe brakuje m.in. elementów skrzyni biegów, sterownika silnika, pompy paliwa, drążków skrętnych czy regulatora zaworu powietrza.

Co jednak ciekawe, w zestawie znajduje się sporo zapasowych części oraz dodatkowe koła. Oznacza to, że do pełnej sprawności pojazd będzie wymagał jeszcze większego nakładu finansowego. Na szczęście samochód możemy obejrzeć osobiście - obecnie znajduje się on we Francji, nieopodal słynnego toru Magny-Cours.

Wbrew pozorom cena może okazać się okazyjna

Choć cena może wydawać się astronomiczna, dla wielu osób może być uznana za okazję. Warto przypomnieć, że inny, nieco starszy bolid, którym ścigał się Michael Schumacher, został w 2022 roku sprzedany za ponad 6,2 mln dolarów, czyli około 26 mln złotych. Z kolei legendarne bolidy Nigela Mansella, używane w sezonach 1989 i 1991, osiągnęły łączną cenę 8 mln euro, co odpowiada około 35 mln złotych.

Driftowanie na parkingu skończył mandatem i punktami karnymiPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas