Ryki. Kradł akumulatory i radia. Wpadł na gorącym uczynku
Policjanci złapali na gorącym uczynku 48-latka, który kradł akumulatory i radia samochodowe na terenie jednej z firm w Rykach. Usłyszał już zarzuty.
Do ujęcia złodzieja doszło podczas piątkowej nocy na terenie jednej z ryckich firm. Policjanci na gorącym uczynku złapali 48-letniego mieszkańca Dęblina, kiedy ten próbował ukraść akumulatory i radia samochodowe. Złodziej nie próżnował, ponieważ w momencie zatrzymania miał już przygotowane do wyniesienia z terenu firmy 7 akumulatorów i 1 radioodtwarzacz. Przy mężczyźnie znaleziono narzędzia, dzięki którym mógł sprawnie demontować akumulatory.
To jednak nie wszystko, ponieważ podczas przeszukania, którego dokonano w miejscu zamieszkania mężczyzny, mundurowi znaleźli 35 akumulatorów i 3 radia samochodowe. Policjanci udowodnili mu również, że w przeszłości dopuścił się kradzieży sprzętu z terenu tego samego przedsiębiorstwa. Zdaniem pokrzywdzonego, straty wynoszą niemal 5 tys. złotych. Złodziej trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. W sobotę, na wniosek funkcjonariuszy, prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny dozoru policji. W przeszłości 48-latek był już notowany za podobne przestępstwa.
Zgodnie z polskim prawem za kradzież grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat. Jeśli waga kradzieży nie jest wysoka, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do roku. Gorzej mają przestępcy, którzy dopuszczają się kradzieży z włamaniem. W takim wypadku kara, jaką ponoszą, to pozbawienie wolności od roku do 10 lat. Kradzież może być również traktowana jako wykroczenie, jeżeli wartość skradzionego przedmiotu nie przekracza 500 złotych. W takim wypadku za czyn grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
W czwartek 7 lipca Sejm przyjął reformę prawa karnego, która zakłada między innymi konfiskatę samochodu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Oprócz tego pojawiła się propozycja podniesienia kwoty od której kradzież nie jest już wykroczeniem, a przestępstwem - z 500 złotych do 800 złotych. Nowelizacja ma trafić teraz do Senatu.
***