Rozwód za 1,5 mld euro

Rozwodem, kosztującym ponad półtora miliarda euro, kończy się po niecałych pięciu latach trudny sojusz między koncernem Fiat a General Motors.

article cover
INTERIA.PL

We Włoszech panuje radość, że firma z Turynu pozostanie całkowicie włoska. Kierownictwo koncernu nie wyklucza, że będzie szukać nowych partnerów.

1 miliard 550 milionów euro - taką sumę zapłaci General Motors w ramach zadośćuczynienia za zakończenie współpracy z firmą rodziny Agnelli. Zawarte w niedzielę porozumienie komentatorzy nazywają „rozwodem za porozumieniem stron”.

Na mocy umowy podpisanej w marcu 2000 roku General Motors miał przejąć 20 procent akcji Fiata oraz otrzymał prawo pierwokupu pozostałych udziałów, gdyby koncern z Turynu postanowił sprzedać swój sektor produkcji samochodów (stanowiący 40 procent obrotów całej firmy).

Jednak w wyniku wzrostu kapitału Fiata, który nastąpił we wrześniu zeszłego roku, firma z Detroit miała już tylko 10 procent jego udziałów. Wtedy okazało się, że Amerykanie nie są już zainteresowani dalszym przejmowaniem udziałów Fiata. W styczniu zaczęły się trudne rozmowy, których rezultat był do przewidzenia od początku negocjacji. Wiadomo było, że współpraca Turyn-Detroit zostanie zakończona. Nie wiadomo było tylko, jak burzliwy będzie to rozwód.

Ostatecznie sprawa została rozwiązana polubownie, a o rezultatach poinformowano w niedzielę wieczorem na konferencji prasowej w siedzibie Fiata w Turynie. Strona włoska otrzyma na mocy porozumienia 1,55 mld euro.

Prezes Fiata, Luca Cordero di Montezemolo, oświadczył, że kwota ta zostanie przeznaczona przede wszystkim na ustabilizowanie sytuacji finansowej. Nie wykluczył też, że przeżywający trudności koncern będzie szukał nowych partnerów.

Wśród włoskich komentatorów przeważa radość, że Fiat pozostanie w rękach Włochów. Premier Silvio Berlusconi na wiadomość o porozumieniu powiedział, że „teraz przed koncernem otwierają się nowe perspektywy”.

Rozwód Fiata i Generals Motors nie oznacza zakończenia współpracy pomiędzy tymi koncernami. Nadal obie firmy będą pracowały nad wspólnymi projektami. Komunikat GM wymienia w tym kontekście m.in. dieslowskie silniki SDE i JTD oraz 6-stopniową manualną skrzynię biegów typu M20-32. GM zachowa także 50 procent udziału w fabryce w Bielsku, gdzie produkuje się cieszące się znakomitą renomą i wykorzystywane w autach Opla i Fiata dieslowskie silniki o pojemności 1,3 litra.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas