Rozwiązanie problemu choroby lokomocyjnej. Wykorzystaj telefon

Sprytne rozwiązanie Apple ma rozwiązać problemy milionów pasażerów. Będzie dostępne na iPhone’y i iPady. Umożliwi przezwyciężenie problemu związanego z zakłóceniami odczuwania ruchu przez zmysły.

Amerykański producent popularnych smartfonów poinformował o długiej liście zmian, jakie czekają użytkowników jego urządzeń mobilnych. Kilka z nich powinno szczególnie zainteresować kierowców. 

Na czym polega choroba lokomocyjna

Choroba lokomocyjna jest zwykle spowodowana konfliktem sensorycznym między tym, co pasażer widzi, a tym co czuje. Zakłócenia odczuwania ruchu poprzez zmysły prowadzą do zawrotów głowy, nudności, wymiotów, szumu w uszach oraz nadmiernej potliwości. W efekcie każda podróż staje się dla pasażerów udręką i nie ma mowy by podczas jazdy zajęli się chociażby czytaniem książki, czy przeglądaniem zawartości smartfona. To problem szczególnie dokuczliwy w przypadku dzieci, które szybko nudzą się w podróży i szukają jakiegoś zajęcia, a każda próba zabawy kończy się nudnościami.

Reklama

Apple rozwiąże problem choroby lokomocyjnej?

Według Apple, pomocą w podpowiedzeniu zmysłom, co się dzieje z pojazdem, może być proste rozwiązanie nazwane Vehicles Motion Cues. Czujnik przeciążeń, który znajdziemy w każdym telefonie, wykorzystano tu do analizy kierunków, w jakich przesuwa się auto. Pasażer patrzący w ekran jest o tym informowany za pośrednictwem animowanych kropek na krawędziach ekranu. Użytkownik smartfona otrzymuje wizualną informację o tym w którą  stronę przemieszcza się samochód, co pomaga w redukcji konfliktu sensorycznego - różnicy, między tym, na co się patrzy, a co się odczuwa. Dla przykładu: gdy samochód skręca w prawo, kropki przesuwają się w lewo, gdy przyspiesza - spadają z góry ekranu na dół, gdy hamuje - odwrotnie. 

Nowa funkcjonalność ma uruchamiać się automatycznie, gdy urządzenie "wyczuje", że znajduje się w jadącym pojeździe. 

CarPlay ostrzeże o autach na sygnale

Kolejną nowością, która może zainteresować kierowców, jest funkcja rozpoznawana dźwięków. Stworzono ją z myślą o osobach głuchych i niedosłyszących, ale może się przydać każdemu - gdy nasz telefon zarejestruje dźwięk przypominający syrenę pojazdu uprzywilejowanego, albo klakson, poinformuje o tym kierowcę komunikatem na ekranie. 

Niestety, gigant z Cupertino nie podał daty wprowadzenia nowych funkcjonalności. Bardzo prawdopodobne, że zobaczymy je w iOS 18, którego debiut spodziewany jest w połowie czerwca podczas konferencji Worldwide Developers Conference (WWDC).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple | Apple CarPlay
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama