Rozbił wypożyczone Ferrari warte 1 milion 100 tys. zł
Wypożyczył, uderzył w drzewo, auto zostało poważnie uszkodzone.
Kierowca wypożyczonego Ferrari o wartości 245 tys. euro (w przeliczeniu 1 milion 100 tys. zł) stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo w miejscowości Eemnes w Holandii. Auto zostało poważnie uszkodzone - poinformowały holenderskie media.
Jak podał dziennik "De Gelderlander", kierowca w sobotę wynajął sportowe auto Ferrari California w wypożyczalni samochodów luksusowych w Eemnes.
Niestety, jego radość z jazdy nie trwała zbyt długo. W pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, który wypadł z drogi, przedarł się przez krzaki i ostatecznie, po wcześniejszym uderzeniu w drzewo, wylądował na ścieżce rowerowej.
Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku, czego nie można jednak powiedzieć o samochodzie i drzewie. Auto zostało poważnie uszkodzone, a uderzenie było tak silne, że drzewo trzeba było ściąć.
***
California w roku 2017 przestała być produkowana. Model ten został zastąpiony autem o nazwie Portofino (to malownicza miejscowość na Riwierze Włoskie).
Mierzące 4586 mm długości auto napędzane jest, tym samym co California, doładowanym V8 o pojemności 3,8 l.
W porównaniu do poprzednika, czyli auta rozbitego w Holandii) moc wzrosła do 600 KM (+ 40 KM), a maksymalny moment obrotowy do 760 Nm (+ 5 Nm). Sprint do 100 km/h trwa 3,5 s, a prędkość maksymalna to 320 km/h.
Ferrari Portofino stylistycznie nawiązuje do swojego poprzednika, a także do GTC4 Lusso. Podobnie jak Lusso, Portofino oferuje miejsce dla czterech osób, a na jego desce rozdzielczej, poza 10-calowym ekranem, znajduje się dodatkowy wyświetlacz, przeznaczony dla pasażera.