Rozbicie złodziejskiej "dziupli". Kradzione auta i papierosy bez akcyzy

Oprac.: Maciej Flis-Flisiński

​Warszawscy policjanci rozbili znajdującą się na Bielanach samochodową dziuplę, w której, oprócz dwóch zdekompletowanych samochodów, znaleźli ponad 435 tysięcy papierosów bez znaków akcyzy. Mężczyźni zatrzymani w trakcie interwencji zostali umieszczeni w areszcie, gdzie spędzą najbliższe trzy miesiące.

Oprócz skradzionego Mitsubishi, policja odkryła również ponad 435 tysięcy papierosów bez banderoli.
Oprócz skradzionego Mitsubishi, policja odkryła również ponad 435 tysięcy papierosów bez banderoli. Policja

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia kradzieży Mitsubishi, które dotarło na policję tuż po Nowym Roku. Po trzech dniach śledztwa udało się ustalić, że pojazd mógł znajdować się na terenie jeden z posesji na warszawskich Bielanach.Po przybyciu na miejsce policjanci zatrzymali 62- i 51-latka. Po chwili dołączył do nich 28-latek, który po usłyszeniu okrzyku "policja" usiłował uciekać, jednak bezskutecznie. Tuż przed zatrzymaniem mężczyzna był w trakcie rozbierania poszukiwanego Mitsubishi.

Papierosy nie posiadały odpowiedniego oznaczenia wzkazującego na opłacenie akcyzy. Policja

Podczas przeszukiwania posesji funkcjonariusze odnaleźli jeszcze jeden częściowo rozebrany samochód, liczne części z aut skradzionych m.in. z Niemiec, a także ponad 425 tysięcy papierosów nie posiadających znaków akcyzy.

Mężczyźni spędzą w areszcie najbliższe trzy miesiące. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Warszawska policja - rozbicie "dziupli" na BielanachPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas