Rośnie wykrywalność pojazdów bez OC

Prawie 50 procent pojazdów bez polisy OC zidentyfikowanych zostało w minionym roku – bez kontroli drogowej, ale dzięki sprawdzeniu danych w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych prowadzonej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Jeśli nie mamy OC, to w razie wypadku musimy pokryć wszystkie koszty z własnej kieszeni
Jeśli nie mamy OC, to w razie wypadku musimy pokryć wszystkie koszty z własnej kieszeniŁukasz SolskiEast News

Największy wzrost wykrywalności  przypadków braku OC nastąpił  w województwach: pomorskim, małopolskim i lubelskim. W 2015 roku Fundusz zarejestrował łącznie 85 tysięcy spraw dotyczących nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów  - wynika ze wstępnego podsumowania 2015 roku.

Dzięki bazie Ośrodka Informacji UFG, zawierającej dane o wszystkich polisach komunikacyjnych,  zidentyfikujemy pojazd bez OC, nawet gdy stoi w garażu i nie wyjeżdża na drogę - mówi Hubert Stoklas, wiceprezes Funduszu i przypomina, że każdy zarejestrowany pojazd musi mieć aktualne OC.

Z wstępnego podsumowania minionego roku wynika, że na konto UFG - z kar za brak obowiązkowej polisy - właściciele pojazdów wpłacili około 55 mln złotych - czyli o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie Fundusz zarejestrował ponad 85 tysięcy spraw o brak komunikacyjnego OC (wzrost 14 proc. rok do roku), a kary nałożone zostały w blisko 80 proc. przypadków. Najbardziej dynamiczny wzrost nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów był w województwach: pomorskim (o ok. 40 proc.), małopolskim (o ok. 40 proc.) i lubelskim (o ok. 35 proc.). Z kolei pod względem największego odsetka wykrytych nieubezpieczonych w relacji do liczby zarejestrowanych pojazdów przodują, tak jak w poprzednich latach, województwa: lubuskie, dolnośląskie, zachodniopomorskie i warmińsko-mazurskie. Oznacza to, że ryzyko kolizji z nieubezpieczonym pojazdem jest w tych regionach największe. 

Wobec rosnącej skuteczności w ustalaniu pojazdów bez OC naprawdę warto kupić polisę zamiast ryzykować około dziesięciokrotnie wyższą karę za jej brak. Szczególnie, że jak pokazują nasze statystyki, wykrycie nieubezpieczonych staje się coraz szybsze. Wspomagają nas w tym - automatyczne i zaawansowane technologicznie  systemy informatyczne  - podkreśla Hubert Stoklas.

W 2016 roku sankcje za brak ubezpieczenia OC są jeszcze wyższe niż w minionym roku. Wysokość kar uzależniona jest bowiem od poziomu płacy minimalnej w Polsce. Podstawowa kara dla auta osobowego to dwukrotność tego wynagrodzenia w danym roku; z kolei dla ciężarówek - trzykrotność. Przy braku polisy tylko przez kilka dni sankcja jest odpowiednio niższa. Gdy przerwa nie przekracza 3 dni  - wynosi 20 proc., a do 14 dni - 50 proc. kary podstawowej.

To oznacza, że za brak OC na samochód osobowy trwający mniej niż 3 dni kara wynosi 740 zł (zamiast 700 zł), za brak polisy trwający między 3 a 14 dni - 1850 zł (wcześniej 1750 zł), a za brak OC trwający powyżej 14 dni - 3700 zł (zamiast 3500 zł).

Z  ostatnich szacunków UFG wynika, że odsetek pojazdów poruszających się po polskich drogach bez ważnego obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wykazuje tendencję malejącą i  oscyluje wokół 0,7 proc. Warto pamiętać, że polisa OC chroni posiadacza pojazdu - i kierowcę - przed koniecznością wypłaty z własnej kieszeni odszkodowania dla ofiar wypadku spowodowanego nieubezpieczonym pojazdem. Świadczenia te wypłaca ofiarom Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który następnie występuje z tzw. regresem (zwrot wypłaconych kwot) do sprawcy wypadku i nieubezpieczonego posiadacza pojazdu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas