Rośnie import aut używanych. Starych i z dieslami
Łaskawa auta sprawiła, że styczeń przyniósł wzrost importu używanych aut z zagranicy. W pierwszym miesiącu bieżącego roku w Polsce zarejestrowano po raz pierwszy 74 482 tego typu pojazdy. To więcej niż w grudniu (68 711 rejestracji) i styczniu 2019 roku (68 622 rejestracje).
Takie dane płyną z pierwszego miesięcznego raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i wyraźnie kontrastują z liczbami opisującymi styczeń na rynku samochodów nowych, na którym nastąpił gwałtowny spadek sprzedaży.
Czy z nastaniem nowego roku zmieniły się też preferencje zakupowe polskich kierowców?
Zaledwie 9,2 proc. ogółu sprowadzonych w styczniu aut używanych liczyło sobie mniej niż cztery lata. W wieku między 4 a 10 lat mieściło się 31,7 proc. pojazdów. Zdecydowana większość - pozostałe 59,1 proc. - liczyło sobie powyżej dziesięciu wiosen.
O strukturze wiekowej sprowadzanych pojazdów najlepiej świadczy fakt, że wciąż duży udział w rynku ma np. norma emisji spalin Euro 3 (16,6 proc. importu). Najchętniej sprowadzamy auta z Euro 4 (39,0 proc.) i Euro 5 (27,5). Normą Euro 6 legitymowało się w styczniu zaledwie 13,4 proc. (+4,2 proc. rok do roku).
Bez zmian pozostają też preferencje dotyczące jednostek napędowych. Mimo europejskiego trendu odwracania się klientów od silników Diesla, auta z jednostkami o zapłonie samoczynnym wciąż stanowią 44,5 proc. importu (+1,1 rok do roku). Udział silników benzynowych w prywatnym imporcie zamknął się na koniec stycznia liczbą 52,0 proc.
Zauważalnie wzrosło za to zainteresowanie rodaków samochodami elektrycznymi! W porównaniu rok do roku ich styczniowy import wzrósł o imponujące 101,9 proc. i zamknął się liczbą... 109 rejestracji.
Jeżeli chodzi o ranking marek styczniowe zestawienie - z wynikiem 8 424 rejestracji - otwiera Volkswagen (+2,0 proc. rok do roku). Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Opel (7 094 rejestracje; +2,1 proc. rok do roku). Trzecie - Audi (7 092 rejestracje; +10,6 rok do roku). W pierwszej piątce znajdziemy jeszcze kolejno: 4. Forda (6 625 rejestracje; +9,9 rok do roku) i 5. BMW (5 073 rejestracje; +16,1 rok do roku).
Jak zaznaczył szef Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) Jakub Faryś, w ciągu ostatnich dziesięciu lat obserwujemy wzrost liczby pierwszych rejestracji używanych samochodów osobowych.
- Tylko w pierwszym miesiącu tego roku zarejestrowano 74 tys. 482 sztuk, czyli o 8,5 proc. więcej samochodów używanych niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Niestety, blisko 40 proc. z nich to samochody z normą Euro 4, więc co najmniej dziewięcioletnie - wskazał. Dodał, że wzrasta też udział sprowadzanych pojazdów z silnikiem Diesla.
Według Farysia, rosnący import używanych jest przede wszystkim efektem wzrostu cen nowych samochodów. - Producenci muszą sprostać bardzo ambitnym celom redukcji emisji CO2 i ponieść koszty wprowadzenia na rynek pojazdów z nowymi napędami np. elektrycznymi - jak również modyfikacji obecnych konstrukcji pojazdów do aktualnych wymogów. Z drugiej strony obserwujemy zjawisko wprowadzania przez kraje zachodnie restrykcji w stosunku do starszych samochodów, co powoduje ich zwiększoną podaż - tłumaczy.
Dodał, że popyt na naszym rynku jest z kolei napędzany większą ilością środków, którymi dysponują potencjalni nabywcy. - Nie są to jednak na tyle duże kwoty, żeby wszyscy Polacy mogli myśleć o zakupie nowego auta - wskazał. Zwrócił uwagę, że wśród nabywców ciągle największą popularnością cieszą się dobrze wyposażone kilku- lub kilkunastoletnie samochody marek premium - nawet z dużym przebiegiem w miejsce mniejszego, gorzej wyposażonego - ale nowego samochodu.
Wydaje się, że w bieżącym roku trend wzrostowy będzie się utrzymywał, co niestety będzie niekorzystnie wpływało na środowisko - ocenił szef związku.