Rosjanie szukają chętnych do wożenia zwłok. Wymagania nie są wysokie
Do przewożenia zwłok żołnierzy z frontu wystarczy ciężarówka z chłodnią. Zlecenia na „cargo 200” w serwisach ogłoszeniowych pojawiają się niemal codziennie.
"Cargo 200", czyli "Ładunek 200" to używane w Rosji określenie opisujące transport cynkowych skrzyń. Zwykle oznacza ono po prostu konieczność przewozu metalowych trumien, w których z frontu przywozi się ciała zabitych żołnierzy. Według telegramowego kanału Ostorożno, Nowosti, w rosyjskich serwisach ogłoszeniowych prawie codziennie pojawiają się nowe zlecenia transportu "cargo 200", za którymi podobno stoi Grupa Wagnera.
Autorzy wpisu na Telegramie cytują jedno ze znalezionych ogłoszeń. Zleceniodawca poszukuje chętnego do przetransportowania ładunku o masie 6 ton, dysponującego samochodem-chłodnią z ładownią o objętości 82 m3. Do przewiezienia jest "Ładunek 200" na trasie między Rostowem nad Donem na południu Rosji, a podmoskiewską Bałaszychą. Za wykonanie usługi proponuje się wynagrodzenie w kwocie 60 tys. rubli, czyli odrobinę poniżej 4 tysięcy złotych.
Biorąc pod uwagę, że Rosja do tej pory straciła w tym konflikcie ponad 100 tys. żołnierzy, a mówi się o planach werbunku kolejnych setek tysięcy, które miałyby zostać wysłane na terytorium Ukrainy, liczba ogłoszeń o transportach może się nasilać.
***