Robert zaniepokojony. Inżynier uspokaja

Piątkowe oficjalne treningi przed wyścigiem o Grand Prix Singapuru nie były udane dla Roberta Kubicy. Polak w pierwszej sesji miał problemy z kanałem F, a w drugiej z hydrauliką.

Kubica w obu treningach zajął 9. miejsce, ale w porównaniu z rywalami przejechał bardzo mało okrążeń. W pierwszej sesji 11, a drugiej tylko o cztery więcej.

"To była trudniejsza niż zwykle sesja treningowa. Podczas drugiego treningu, kiedy na torze panowały idealne warunki do jazdy, zmagaliśmy się z problemami z hydrauliką, przez co udało mi się zaliczyć tylko pięć okrążeń pomiarowych. Z tego właśnie powodu trudno jest mi ocenić nasze szanse w kwalifikacjach w porównaniu z konkurencją. Przez cały dzień warunki na torze ulegały częstym zmianom. Wszystkie ekipy odczuły, jak długo wysychała ta część toru na której położony jest nowy asfalt" - ocenił Kubica na oficjalnej stronie internetowej zespołu Renault.

Reklama

Powodów do niepokoju nie widzi główny inżynier wyścigowy Renault Alan Permane. "Podczas drugiej sesji treningowej, Robert stracił wiele czasu z powodu wycieku z układu hydraulicznego i nie dał rady zmienić ogumienia na opony z miękkiej mieszanki, aby powalczyć o lepszy wynik. Dopiero pod koniec sesji udało mu się zaliczyć kilka pełnych okrążeń, aby przetestować bolid. Zdaję sobie sprawę, że nasz dzisiejszy wynik nie jest rewelacyjny ale jestem też przekonany, że w sobotę uplasujemy się na tym samym poziomie co zwykle" - tłumaczył Permane.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy