Robert Kubica wycofał się z Rajdu Włoch: "Tak się nie da jechać"
Broniący tytułu Francuz Sebastien Ogier (VW Polo WRC) prowadzi po drugim etapie rozgrywanego na Sardynii Rajdu Włoch, szóstej rundzie mistrzostw świata. Robert Kubica (Ford Fiesta WRC) z powodu awarii skrzyni biegów wycofał się.
Kubica, który uszkodził tylne zawieszenie podczas piątkowego etapu, jechał w sobotę w systemie Rally 2, bez szans walki o czołowe lokaty. Jak sam przyznał, jechał treningowo, aby zdobyć jak najwięcej doświadczeń przez startem na początku lipca w Rajdzie Polski, siódmej rundzie mistrzostw świata.
Jednak w sobotę także pojawiły się problemy. Na trasie 17. odcinka specjalnego doszło do uszkodzenia obu tylnych opon, do tego doszła awaria skrzyni biegów. "Mamy awarię skrzyni, został nam tylko piąty bieg, tak się nie da" - poinformował po podjęciu decyzji o przerwaniu dalszej jazdy.
Jeżeli serwis samochód naprawi, krakowianin być może pojawi się na starcie do ostatniego, niedzielnego etapu.
Liderem rajdu jest Ogier. Francuz objął prowadzenie po wygraniu odcinka Monti di Ala 2, na którym o ponad 20 sekund był szybszy od prowadzącego Nowozelandczyka Haydena Paddona (Hyundai I20 WRC). Paddon spadł na drugie miejsce i traci do Ogiera już 2.13,3. Trzeci jest Norweg Mads Oestberg (Citroen DS3 WRC) - strata 3.25,6.
Kierowcy narzekają na bardzo trudną, momentami kamienistą trasę, na której często dochodzi do awarii ogumienia. W czołówce nie ma już nikogo, kto nie przebił opony i nie musiał jej zmieniać na odcinku.
W niedzielę, ostatniego dnia, załogi mają do przejechania cztery próby. Ostatnia Cala Flumini (Power Stage) o długości 11,7 km rozpocznie się w południe.