Projekt ustawy zakłada zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach przez cały dzień
Ministerstwo Zdrowia chce całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Ma on być całodobowy i dotyczyć wszystkich rodzajów alkoholu, również np. piwa. Takie zapisy znalazły się w nowej wersji projektu ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. To radykalne rozwiązanie, zgodne z propozycją posłów Lewicy.

W skrócie
- Ministerstwo Zdrowia zaproponowało całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, obejmujący wszystkie rodzaje alkoholu i trwający przez całą dobę.
- Rząd rozważał wcześniej jedynie nocną prohibicję, a obecna propozycja jest zdecydowanie bardziej radykalna, budząc zaskoczenie po wcześniejszym wycofaniu się z tego tematu.
- Sprzedaż alkoholu na stacjach stanowi jedynie margines całego rynku, ale zakaz może znacząco wpłynąć na małych właścicieli stacji poza dużymi miastami.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Rządząca koalicja ma problem z podejściem do zagadnienia zakazu sprzedaży alkoholu. Głośno było niedawno o nocnej prohibicji, którą proponował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i z której sam się wycofał, gdy przeciw opowiedział się minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński.
Ministerstwo Zdrowia chce całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw
Prace nad nowelizacją ustawy, które prowadzi ministerstwo zdrowia, również nie idą bezproblemowo. Poprzedni projekt, który ogłoszono w marcu, przeszedł konsultacje społeczne, ale prace nad nim zawieszono. Ministerstwo wówczas rozważało wprowadzenie nocnej prohibicji na stacjach, ale ostatecznie ten zapis w projekcie się nie pojawił.
Jeszcze we wrześniu wydawało się, że rząd do pomysłu nie wróci. 19 września 2025 r. minister ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek poinformował, że w obecnych priorytetach gabinetu nie ma kwestii zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych ani w innych placówkach. Słowa te padły podczas ogłaszania 58 priorytetów rządu.
Dlatego obecna propozycja Ministerstwa Zdrowia, w dodatku radykalna, zakazująca sprzedaży alkoholu na stacjach również w dzień, jest zaskakująca. Projekt zakłada również wprowadzenie zakazu w uzdrowiskach, a także wymuszenie odbioru osobistego w punktach, w przypadku zakupów online.
To nie na stacjach Polacy kupują alkohol
Z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) wynika, że sprzedaż alkoholu na stacjach to niewielki fragment całego rynku. W pierwszym kwartale 2024 r. napoje alkoholowe sprzedawane na stacjach paliw stanowiły zaledwie 2,2 proc. całkowitego wolumenu i 2,6 proc. wartości sprzedaży alkoholu w Polsce.
Stacji paliw, na których prowadzi się sprzedaż napojów alkoholowych jest w Polsce ok. 5,5 tys. Tymczasem wszystkich punktów sprzedaży napojów alkoholowych na koniec 2022 r. było blisko 121 tys. Dlatego przedstawiciele POPiHN wskazują, że ograniczenie sprzedaży akurat na stacjach nie wpłynie na rozwiązanie problemów z alkoholem.
Z punktu widzenia rynku paliwowego, zakaz ten nie uderzyłby mocno w całą branżę, ale może mieć znaczenie dla mniejszych operatorów, zwłaszcza tych działających poza dużymi miastami. Dla wielu z nich sprzedaż alkoholu - choć marginalna w skali kraju - stanowi stałe źródło dodatkowego przychodu.