Problemów Fiata ciąg dalszy

Nowy szef koncernu Fiata, Umberto Agnelli ogłosił, że 2003 rok będzie kolejnym trudnym finansowo okresem dla jego firmy. Zdaniem Włocha, dopiero w 2004 roku będzie można myśleć o odrodzeniu się Fiata, poprawieniu sprzedaży, a tym samym zwiększenia zysków.

Czy produkowane w Tychach Gingo poprawi sytuację finansową Fiata?
Czy produkowane w Tychach Gingo poprawi sytuację finansową Fiata?INTERIA.PL

-

Ten rok będzie jeszcze trudny dla naszej firmy, ale wierzę, że w 2004 r. znajdziemy już sposób na wypracowanie sobie lepszej pozycji i poprawienie finansowej sytuacji Fiata

- powiedział Agnelli w rozmowie z agencją Reutera.

Głównym problemem grupy Fiata jest największy jej oddział - Fiat Auto, produkujący samochody. To właśnie ta gałąź nieustannie przynosi liderowi włoskiej gospodarki spore straty finansowe. Spowodowane są one ogólną stagnacją rynków motoryzacyjnych na świecie i wciąż rosnącą konkurencją w dziedzinach jakości, różnorodności oferty, a przede wszystkim cen.

Obecnie Agnelli chce poprawić funkcjonowanie innych oddziałów grupy Fiata, które mogłyby pokryć straty wywołane przez Fiata Auto. Włoch nie wyklucza też sprzedaży Fiata Auto amerykańskiemu gigantowi, firmie General Motors, jednak szybko dodaje, że jest to ostateczność. Obecne plany Fiata przewidują inwestycje rzędu 2,5 miliarda dolarów każdego roku (do 2005 r.) i premierę 20 nowych produktów, które mają wyciągnąć włoską firmę na powierzchnię finansową.

REUTERS/INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas