Próba przejścia na drugą stronę ulicy to walka o życie...

Mało który kierowca zdaje sobie sprawę z faktu, że aż 1/3 wszystkich ofiar wypadków drogowych w Polsce stanowią piesi.

Pierwszy w Rosji musi znać swoje miejsce w szeregu
Pierwszy w Rosji musi znać swoje miejsce w szereguInformacja prasowa (moto)

Każdego roku dochodzi w naszym kraju do przeszło 10 tys. wypadków z ich udziałem. Bilans ofiar śmiertelnych przekracza 1 100 osób, co oznacza, że każdego dnia przy drogach przybywają co najmniej trzy krzyże! Co gorsza, aż 1/5 wszystkich pieszych, którzy ponoszą śmierć w wypadkach drogowych w Unii Europejskiej ginie właśnie na polskich drogach.

Co zatrważające, niemal 1/3 z ogólnej liczby wypadków z udziałem niechronionych uczestników ruchu ma miejsce na przejściach dla pieszych! Świadczy to, o tym, że wielu polskich kierowców wciąż kieruje się na drodze barbarzyńską zasadą, w myśl której - niezależnie od obowiązujących przepisów - "duży może więcej".

Właśnie z tego względu zachowania takie, jak np. wyprzedzanie na przejściach dla pieszych traktowane są przez policję bez żadnej taryfy ulgowej. Przypominamy, że za ominięcie pojazdu, który zatrzymał się przed przejściem celem przepuszczenia pieszych, taryfikator mandatów przewiduje najwyższy wymiar kary - mandat w wysokości 500 zł i 10 punktów karnych.

Okazuje się jednak, że polskich kierowców, w dużej części i tak uznać można za rozważnych i uprzejmych. Wystarczy przyjrzeć się temu, jak traktowani są piesi za naszą wschodnią granicą...

Oto filmik, jaki w połowie bieżącego roku nagrał pokładową kamerką jeden z kierowców w Rosji. U naszych wschodnich sąsiadów próba przejścia na drugą stronę ulicy to - całkiem dosłownie - walka o życie...

Ciężkie życie rosyjskiego pieszego 
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas