Pościg za pijanym kierowcą

​Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał kierowca volkswagena, który w piątek wieczorem nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, a następnie przez kilka kilometrów uciekał przed funkcjonariuszami.

"W piątek po godzinie 18.00 na jednym ze skrzyżowania w Domaszowicach, policjanci ruchu drogowego pełniący służbę nieoznakowanym radiowozem z wideo rejestratorem zauważyli kierującego volkswagenem, który wjechał na skrzyżowanie mimo czerwonego światła na sygnalizatorze. W związku z wykroczeniem policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli. Jednak kierowca mimo podania świetlnych i dźwiękowych sygnałów do zatrzymania, zignorował je i zaczął uciekać" - poinformował  Kamil Tokarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach

Reklama

O sytuacji policjanci poinformowali dyżurnego i podjęli pościg za kierującym. "Mimo używania sygnalizacji mężczyzna nadal się nie zatrzymywał. Pościg zakończył się po kilkunastu minutach już w Kielcach na ul. Prostej" - dodał Tokarski.

Kierowcą okazał się 50-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego. Badanie wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu. "Mężczyzna usłyszy zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymania się do kontroli. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności"

Funkcjonariusz zaznaczył, że w odrębnym postępowaniu pijany kierowca odpowie za popełnione podczas ucieczki wykroczenia. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy