Pościg w Gorzowie Wielkopolskim. 22-latek spowodował kolizję

Sławomir Matz

Sławomir Matz

Niespokojna noc w Gorzowie Wielkopolskim. Mrożący krew w żyłach pościg rozegrał się na ulicach miasta po tym, gdy kierowca nie zatrzymał się do kontroli.

22-latek nie reagował na sygnały policji. Rozpoczął się pościg
22-latek nie reagował na sygnały policji. Rozpoczął się pościg123 rf123RF/PICSEL

Policjanci patrolujący gorzowskie ulice w nocy z 17 18 lutego zwrócili uwagę na samochód i zdecydowali się zatrzymać go rutynowej kontroli. Włączyli w tym celu sygnały świetlne po których zgodnie z prawem kierowca powinien natychmiast zatrzymać się w bezpiecznym miejscu.

Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy, kierowca totalnie zignorował sygnały i zamiast się zatrzymać przyspieszył, rozpoczynając niebezpieczną ucieczkę.

Zuchwały kierowca ignorował nie tylko pędzących za nim policjantów, ale również przepisy ruchu drogowego. Samochód wjechał na ulicę Wełniany Rynek, kontynuując szaleńczą jazdę po deptaku, którym zazwyczaj poruszają się piesi.

22-latek zakończył szaleńczą jazdę kolizją w Gorzowie WielkopolskimPolicjamateriały prasowe

Szaleńcza ucieczka zakończyła się po tym, gdy kierowca wjechał na ulicę Chrobrego. Momentalnie stracił panowanie nad autem i w jechał w schody prowadzące do jednego ze sklepów.

Policjanci zbadali trzeźwość kierowcy

Funkcjonariusze dokonali oceny sytuacji na miejscu. Okazało się, że uciekającym samochodem przemieszczały się dwie osoby. Za kierownicą siedział 22-latek, który na pierwszy rzut oka nie wzbudzał wrażenia osoby znajdującej się pod wpływem alkoholu.

Udało się to potwierdzić w standardowym badaniu trzeźwości, lecz jego zachowanie budziło podejrzenia. Policjanci zdecydowali się przewieźć mężczyznę na dodatkowe badania do szpitala.

Ze wstępnych informacji wynikało, że kierowca prowadził auto pod wpływem środków odurzających, co wyjaśniałoby desperacją próbę ucieczki. Pobrano krew dalszych badań.

Mężczyzna może usłyszeć zarzuty za swoje przewinienia na drodze.123 rf123RF/PICSEL

Długa lista przewinień 22-latka

Jazda pod wpływem środków odurzających okazała się być początkiem poważnych problemów tego kierowcy. W toku dalszych czynności funkcjonariusze odkryli, że nie miał on również uprawnień do kierowania. Oznacza to, że mężczyzna w ogóle nie powinien się znajdować za kierownicą.

Kierujący zgromadził na liście swoich przewinień ucieczkę przed policją, spowodowanie kolizji, jazdę bez wymaganych uprawnień i jazdę pod wpływem środków odurzających. Teraz może usłyszeć zarzuty. W świetle obowiązujących przepisów może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Renault Symbioz w teście wideo. 1.6 pod maską, 5 l/100 km i regulowany bagażnikAdam MajcherekINTERIA.PL