Porsche będzie musiało zapłacić akcjonariuszom

Zarząd Porsche ma twardy orzech do zgryzienia. Lokalny sąd nakazał właśnie firmie wypłatę rekompensaty akcjonariuszom dotkniętych następstwami afery dieselgate.

W środowym postanowieniu sąd w Stuttgarcie zobowiązał Porsche do wypłaty akcjonariuszom 47,2 mln euro w ramach rekompensaty za skokowy spadek cen akcji firmy spowodowany zaniżaniem przez Volkswagena rzeczywistego poziomu emisji spalin. Chodzi o akcjonariuszy posiadających udziały w Porsche między 23 maja 2014 roku, a 22 września roku 2015.

Przypominamy, że Porsche jest właścicielem 30,8 proc. udziałów w koncernie Volkswagena, co przekłada się na 52 proc. głosów w radzie nadzorczej firmy. W ocenie sądu akcjonariusze Porsche nie mieli świadomości nielegalnych działań Volkswagena, nie byli też na bieżąco informowani przez firmę o rozwoju sytuacji.

Reklama

Akcjonariusze, którzy w wyniku wizerunkowej wpadki producenta stracili ogromne kwoty, pozwali firmę argumentując, że zatajono przed nimi fakt manipulacji poziomem emisji spalin, co w konsekwencji kosztowało koncern Volkswagen 27 mld euro z tytułu kar, odszkodowań i napraw pojazdów. W opinii akcjonariuszy powinni oni mieć świadomość grożącego firmie krachu zwłaszcza, że na czele Volkswagena (prezes grupy) stał wówczas dyrektor zarządzający Porsche - Martin Wintekorn.

Wśród poszkodowanych jest np. fundusz emerytalny utworzony przez mieszkańców angielskiego miasta Wolverhampton, który zainwestował swój kapitał w akcje Porsche. Reprezentująca go kancelaria Nieding & Barth powiedziała, że sąd w Stuttgarcie zasądził na jego korzyść odszkodowanie w wysokości 3,2 miliona euro.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama