Pomysł rządu na wypadki: podnieść wysokość mandatów!

Statystyki z pierwszej połowy 2011 r. pokazują, że w wypadkach na drogach zginęło więcej osób niż w ubiegłych latach - powiedział wiceszef MSWiA Adam Rapacki.

Jak dodał, resort analizuje różne rozwiązania, w tym podwyższenie mandatów.

- Ten rok, jeśli chodzi o liczbę zabitych, jest bardzo niepokojący. Dobry trend z poprzednich lat został zahamowany i przybywa ofiar wypadków drogowych. Musimy szybko reagować i proponować pewne rozwiązania, które poprawią bezpieczeństwo. Mamy bardzo dużo do zrobienia - mówił Rapacki, który zaprezentował raport dotyczący stanu bezpieczeństwa w Polsce w 2010 r.

Jak sprecyzował chodzi m.in. o zmiany legislacyjne. Kiedy Polacy wjeżdżają do Słowacji, Czech od razu ściągają nogę z gazu bo wiedzą, że tam czekają ich wysokie mandaty karne za przekroczenie prędkości. Natomiast, jak wjeżdżają do Polski, to od razu hulaj dusza, piekła nie ma - zaznaczył.

Reklama

Przyznał, że dlatego resort analizuje rozwiązania, które wprowadzały inne kraje w tym zakresie, i które spowodowały dużą poprawę bezpieczeństwa na drogach.

- Analizy te wskazują jednoznacznie, że jednym z najlepszych i szybkich sposobów jest twarda egzekucja prawa - powiedział.

Z opublikowanego przez MSWiA raportu dotyczącego stanu bezpieczeństwa w Polsce w 2010 r., wynika, że w całym ubiegłym roku doszło do 38 832 wypadków, w których zginęło 3907 osób a 48 952 zostało rannych. Najwięcej osób zginęło na drogach krajowych - 1495, które stanowią zaledwie 5 proc. dróg w Polsce. Z dokumentu wynika też, że najczęściej sprawcami wypadków były osobo w wieku od 25 do 39 lat, a najczęstszą przyczyną była brawura, w tym nadmierna prędkość.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy