Polskie blachy już nie straszą za granicą? Spada liczba wypadków i kolizji

Już trzeci rok z rzędu spadła liczba wypadków i kolizji spowodowanych przez polskich kierowców na zagranicznych drogach. W ubiegłym roku kierujący samochodami na polskich tablicach rejestracyjnych poza granicami naszego kraju spowodowali 63,5 tys. takich zdarzeń. To 165 wypadków i kolizji dziennie.

Spada liczba wypadków i kolizji powodowanych przez polskich kierowców za granicą. Najwięcej tego typu zdarzeń ma miejsce w Niemczech
Spada liczba wypadków i kolizji powodowanych przez polskich kierowców za granicą. Najwięcej tego typu zdarzeń ma miejsce w NiemczechGetty Images

W stosunku do roku 2021 mówić można o spadku o 5,5 proc.

"Od 2018 r. liczba szkód wyrządzonych przez naszych zmotoryzowanych spadła o 20 proc. Bez wątpienia największy wpływ na to zjawisko miało zmniejszenie ruchu naszych pojazdów poza granicami kraju, w związku z pandemią koronawirusa, obostrzeniami dotyczącymi podróżowania i zamknięciem granic" - mówi Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W których krajach Polacy najczęściej powodują wypadki i kolizje?

Tradycyjnie najwięcej kolizji kierujący pojazdami z polskimi tablicami powodują na drogach:

  • Niemiec,
  • Francji,
  • Włoch,
  • Holandii,
  • Wielkiej Brytanii.
W których krajach Polacy powodują najwięcej kolizji i wypadków? 

Ten podział nie jest zaskakujący i odpowiada zarówno bliskości granic, jak i głównym kierunkom polskiej emigracji zarobkowej. Warto wiedzieć, że na sąsiadujące z Polską od zachodu Niemcy przypada ponad 50 proc. ogółu zdarzeń spowodowanych przez rodaków za granicą.

Dalej w tym zestawieniu są: Francja (8,6 proc. szkód), Włochy (8,3 proc. szkód), Niderlandy (5,8 proc. szkód) i Wielka Brytania - (4,7 proc. szkód). W sumie tylko te pięć krajów odpowiada obecnie za 78 proc. wszystkich kolizji i wypadków, jakie nasi zmotoryzowani powodowali poza Polską.

Wyjeżdżasz na wakacje? Koniecznie sprawdź, czy masz ważne OC

Co niepokojące - po raz kolejny wzrosła liczba szkód z winy polskich kierowców poruszających się pojazdami bez ważnego ubezpieczenia OC. W 2021 roku Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych zarejestrowało 694 tego typu zgłoszenia, czyli aż dwa dziennie. Z tego tytułu PBUK wypłaciło poszkodowanym świadczenia o wartości 18,3 mln zł.

Statystycznie rzecz biorąc sprawca kolizji, który "zapomniał" lub "zaoszczędził" na braku obowiązkowego ubezpieczenia OC, ma więc do oddania (w ramach tzw. regresu) kwotę ponad 26 tys. zł. Rok wcześniej suma szkód wyrządzonych przez nieubezpieczonych kierowców z Polski zagranicą sięgała 15,3 mln zł. Nastąpił więc ponowny wzrost wydatków polskiego rynku ubezpieczeniowego za nieodpowiedzialnych kierowców.

Wypadki i kolizje spowodowane przez Polaków zagranicą w podziale na lata 

W tym miejscu warto wyjaśnić, że regulowanie zobowiązań za szkody powstałe za granicą w wyniku zdarzeń spowodowanych przez polskich zmotoryzowanych prowadzących nieubezpieczone pojazdy należy właśnie do Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, a nie - jak ma to miejsce w przypadku polskich dróg - Ubezpieczeniowego Funduszy Gwarancyjnego.

"Zdarzenia powodowane nieubezpieczonymi pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi na zagranicznych drogach to na ogół rezultat braku wyobraźni tych Polaków, którzy osiedlają się w innych krajach, ale nie przerejestrowują swoich aut" - przestrzega Wichtowski.

Po uregulowaniu zobowiązań wobec poszkodowanych, PBUK każdorazowo występuje do sprawców o zwrot całości poniesionych kosztów.

***

Moto flesz - odcinek 46. Kolejna podwyżka na autostradzie A4INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas