Polscy dystrybutorzy części przewidują wzrost dochodów

82 proc. dystrybutorów części samochodowych w Polsce przewiduje wzrost przychodów w 2021 r., wysoki popyt na części oraz optymalizacja kosztów pozwoliły podwyższyć rentowność dystrybutorów w 2020 r. - wynika z opublikowanej w środę analizy banku Santander.

article cover
Łukasz KasprzakEast News

Analitycy Santandera zwrócili uwagę na 5 proc. wzrost przychodów dystrybutorów części samochodowych w 2020 r., na co przełożyły się rezygnacja z zakupu nowych aut na rzecz naprawy już posiadanych oraz duża baza starych pojazdów w Polsce. Poinformowali, że 82 proc. dystrybutorów części przewiduje wzrost przychodów w 2021 r., a ponad połowa jest zdania, że nastąpi to dzięki sprzedaży krajowej.

Jednocześnie wysoki popyt na części oraz optymalizacja kosztów pozwoliły podwyższyć rentowność dystrybutorów w 2020 r. Ograniczona podaż nowych pojazdów może zapewnić dalszy wzrost popytu na części w 2021 r. - napisano w analizie.

"Obserwowaliśmy wyraźne zjawisko substytucji - zakup nowego samochodu był odkładany w czasie, co wiązało się z koniecznością naprawy bądź wymiany części w posiadanym aucie" - stwierdzili analitycy Santandera. Ich zdaniem pandemia nie zmieniła trendu obserwowanego od lat, czyli znacznej przewagi importu używanych aut osobowych nad sprzedażą nowych pojazdów.

Cytowana w raporcie dyrektor ds. sektora motoryzacyjnego w Santander Bank Polska Martyna Dziubak wskazała, że mimo spadku popytu wywołanego pandemią, w 2020 r. polski park samochodowy powiększył się o 428 tys. nowych samochodów osobowych oraz o 772 tys. używanych aut osobowych z importu.

Jak zauważyła, w Polsce "pogłębia się zjawisko starzenia się parku samochodowego - średni wiek auta osobowego w Polsce to już 14,1 lat, podczas gdy średnia unijna wynosi 11,5 lat".

Według Dziubak, na rosnące przychody dystrybutorów części w tym roku wpływ może wywierać istotny czynnik, jakim są wyższe ceny części na skutek wysokiego popytu, problemów z ich dostępnością oraz rosnących cen surowców i transportu.

W analizie Santandera podkreślono, że wielkość popytu na części samochodowe zależy przede wszystkim od wielkości i struktury parku samochodowego.

"Z ostatnich dostępnych zaktualizowanych danych wynika, że na przełomie 2019 r. i 2020 r. po polskich drogach jeździło ponad 18 mln samochodów osobowych oraz prawie 3 mln samochodów dostawczych i ciężarowych" - napisano.

Jak wskazano, w strukturze krajowego parku oprócz wieku pojazdów coraz większego znaczenia nabiera segment marek. "Obserwowana przez ostatnie lata wyraźnie wyższa dynamika rejestracji nowych samochodów marek premium wobec popularnych daje w dłuższej perspektywie czasowej potencjał do sprzedawania droższych części" - oceniono.

Według Santandera największym ograniczeniem dla sprzedaży nowych aut w 2021 r. nie będzie słaby popyt, ale niska dostępność nowych samochodów w wyniku problemów z dostawami podzespołów elektronicznych niezbędnych do ich produkcji.

"Efekt substytucji, który obserwowaliśmy w 2020 r., może utrzymać się także w roku obecnym" - stwierdzili eksperci.

Według banku ważnym czynnikiem wpływającym na popyt na części jest także dalszy wzrost bazy aut używanych. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2021 r. import używanych samochodów do Polski wzrósł o 28,5 proc. r/r - podkreślono.

***

Dziury były tak duże, że uszkodził zawieszenieCzwórka
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas