Polacy to złodzieje? W Polsce ginie najmniej aut w Europie!
Na zachodzie Europy utarło się przekonanie, że podróż do Polski wiąże się z ogromnym ryzykiem kradzieży samochodu.
Czy jednak rzeczywiście na tle innych krajów Starego Kontynentu Polska wyróżnia się w negatywny sposób?
Przez lata podróż do Polski spędzała sen z powiek chociażby Niemcom, którzy za żadne skarby nie chcieli odwiedzać naszego kraju samochodem. Sytuację, na szczęście, poprawiło zorganizowanie w Polsce Euro 2012 - wielu zachodnich kibiców na własne oczy przekonało się, że po ulicach nie biegają u nas niedźwiedzie polarne, a zaparkowanie nowego Volkswagena w centrum Warszawy czy Wrocławia nie jest wcale równoznaczne z powrotem do domu koleją.
Co więcej, okazuje się również, że na tle innych państw Wspólnoty Europejskiej - przynajmniej jeśli chodzi o kradzieże samochodów - zupełnie nie mamy się czego wstydzić! Prawdopodobieństwo kradzieży auta jest u nas zdecydowanie niższe niż w krajach uważanych powszechnie za bogate.
By uzyskać jak najbardziej wiarygodne dane zestawiliśmy liczbę ludności zamieszkującą dany kraj z liczbą kradzieży samochodów dokonywanych na jego terenie. W ten prosty sposób sprawdzić można, co który obywatel stracił swoje cztery kółka w wyniku kradzieży. Wyniki (dane dotyczą 2010 roku) śmiało uznać można za szokujące.
W przeliczeniu na liczbę mieszkańców najmniej bezpiecznym krajem pod kątem kradzieży samochodów jest Dania. Ofiarą samochodowego złodzieja padł tam co 241 obywatel. Niewiele lepiej jest w Szwecji. Tam średnio co 257 mieszkaniec traci swój samochód w wyniku kradzieży.
Przestępczość samochodowa ma się też świetnie we Włoszech (ofiarą złodzieja jest co 309 obywatel), Francji (ofiarą złodzieja jest co 333 mieszkaniec) czy Grecji (ofiarą złodzieja jest co 398 mieszkaniec).
Niewiele lepiej sprawa wygląda w Irlandii (okradany jest co 438 mieszkaniec), Finlandii (okradany jest co 446 mieszkaniec) i w Wielkiej Brytanii. Chociaż w tej ostatniej samochody należą do najtańszych w Europie, ofiarami złodziei pada co 527 mieszkaniec.
Kolejnymi krajami w naszym zestawieniu są: Portugalia (okradany co 541 mieszaniec) i Hiszpania (okradany co 698 mieszkaniec). Dalej uplasowali się nasi sąsiedzi - Czesi i Niemcy - gdzie okradany jest odpowiednio co 763 i 970 obywatel.
Stosunkowo bezpiecznie mogą się czuć kierowcy w Holandii i na Węgrzech, gdzie łupem złodziei samochodów pada odpowiednio co 1018 i 1162 mieszkaniec.
Niewielka liczba kradzieży aut dotyczy takich krajów, jak: Estonia (okradany co 1444 mieszkaniec) i Austria (okradany co 1538 mieszkaniec).
Najniższe miejsce na podium wśród trójki najbezpieczniejszych krajów zajmuje Słowacja, gdzie kradzież samochodu dotyka co 1718 mieszkańca. Na drugim miejscu uplasowała się Litwa, gdzie okradany jest co 1750 obywatel.
Pierwsze miejsce pod względem "bezpieczeństwa" pojazdów - niekwestionowanie - zajęła jednak Polska! W naszym kraju ofiarą złodzieja samochodów pada średnio co 2303 obywatel!
Oczywiście statystyka nie oddaje w pełni lokalnych uwarunkowań, nie bierze bowiem pod uwagę np. liczby zarejestrowanych w danym kraju pojazdów (dla przykładu w Polsce jest ich około 22 mln). Nie sposób jednak przemilczeć faktu, że naszym kraju - biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców - kradzionych jest dwukrotnie mniej samochodów niż w Niemczech. Z drugiej strony trzeba jednak przyznać, że średni wiek auta w Polsce - około 14 lat - sprawia, że poruszające się po naszych drogach pojazdy nie są dla złodziei zbyt atrakcyjne...
Niemiecka telewizja kilka lat temu zaprezentowała film, na którym polski złodziej pokazuje jak kradnie samochody. Poniżej ten program. Niestety nie jest to film, który poprawi ci samopoczucia...