Polacy produkują koła do BMW, Jagura, Mercedesa, Audi...
Ponad 250 osób zamierza zatrudnić w nowej fabryce w Polsce spółka Uniwheels, europejski potentat w produkcji felg samochodowych. Zasadniczą część pieniędzy na tę inwestycję firma zamierza pozyskać na warszawskiej giełdzie. 17 kwietnia rozpoczynają się zapisy inwestorów indywidualnych na jej akcje nowej emisji.

Zapisy na akcje Uniwheels potrwają do 22 kwietnia, a ich debiut na warszawskim parkiecie oczekiwany jest w pierwszej połowie maja.
- Spodziewamy się wpływów na poziomie około 60 milionów euro - mówi agencji informacyjnej Newseria Ralf Schmid, prezes Uniwheels. - Maksymalna cena akcji to 119 zł. Środki zostaną przeznaczone na inwestycję w Stalowej Woli.
W pierwszym etapie inwestycji powstaną nowe budynki oraz zostanie zamontowana dodatkowa, w pełni zautomatyzowana linia do malowania, która będzie wspierać już istniejące linie produkcyjne. W Stalowej Woli spółka posiada już dwa zakłady, które w ubiegłym roku wyprodukowały ponad 6 milionów felg.
- W pierwszym etapie zainstalujemy moce produkcyjne wielkości 1,2 miliona felg rocznie, co będzie kosztowało nas około 65 milionów euro - deklaruje Ralf Schmid. - Większość środków na sfinansowanie pierwszego etapu inwestycji będzie pochodzić z oferty publicznej. Ostateczny koszt inwestycji to 85 milionów euro.
Kolejnym etapem inwestycji będzie budowa odlewni wyposażonej w nowe maszyny odlewnicze, piece do topienia oraz zautomatyzowane maszyny, wspierające proces produkcyjny. Pierwsza faza rozbudowy fabryki zakończy się w 2016 roku, a osiągnięcie docelowego zwiększenia produkcji do ok. 2 mln felg rocznie planowane jest do końca 2017 roku.
- Zwiększymy zatrudnienie o 250-300 osób - podkreśla prezes Uniwheels. - Właśnie rozpoczęliśmy szkolenie załogi. Nowe osoby zaczną pracę w połowie przyszłego roku.
Prawie 75 proc. produkcji z polskich zakładów Uniwheels trafia bezpośrednio do producentów samochodów i montowane jest w nowych autach takich marek, jak Audi, BMW, Mercedes, Jaguar, Land Rover i Volvo. Odbiorcą spółki jest też koncern PSA, właściciel marek Peugeot i Citroën. Reszta produkcji trafia na rynek detaliczny.
- Obserwujemy wyraźny wzrost produkcji samochodów w Europie, szczególnie u naszych klientów z segmentu premium - podkreśla Ralf Schmid. - W związku z tym widoczny jest również niedobór mocy produkcyjnych w produkcji felg aluminiowych. Zapotrzebowanie jest większe niż istniejące na rynku możliwości produkcji.
W ubiegłym roku Uniwheels uzyskał 362,6 mln euro przychodów, co oznacza wzrost o 7,5 proc. w porównaniu z 2013 rokiem. Zysk netto spółki wzrósł o 73 proc., sięgając 22,8 mln euro.
- Dziś prawie 80 proc. naszej produkcji jest zlokalizowane w Polsce. Nowa inwestycja w Stalowej Woli zwiększy ten udział do 90 proc., co oznacza, że 90 proc. naszych przychodów w najbliższym czasie pochodzić będzie z Polski - ocenia prezes Uniwheels.