Pił alkohol w aucie, atakował policję, padły strzały

Nie uniknie odpowiedzialności karnej ostrołęczanin, który uciekał przed policyjnym patrolem. Po zatrzymaniu pojazdu, kierujący wybiegł z auta i rzucił się na policjantów ze śrubokrętem. Funkcjonariusz oddał strzały ostrzegawcze.

Zdarzenie miało swój początek w środę wieczorem w Myszyńcu. Funkcjonariusze patrolujący oznakowanym radiowozem teren gminy zauważyli mazdę, która miała popękaną szybę czołową oraz wyrwany klosz przedniego kierunkowskazu, wiszący tylko na kablach instalacji elektrycznej. Policjanci postanowili skontrolować pojazd. Funkcjonariusze wydali kierującemu mazdy wyraźny sygnał do zatrzymania za pomocą czerwonej latarki. Ten go zignorował i zaczął uciekać Policjanci używając sygnałów dźwiękowych i świetlnych ruszyli za nim w pościg.

Kierujący mazdą w trakcie ucieczki łamał przepisy ruchu drogowego, poruszając się z nadmierną prędkością wielokrotnie zjeżdżał na przeciwny pas ruchu zmuszając inne pojazdy do zatrzymania lub zjeżdżania z drogi. Swoją jazdą powodował realne zagrożenie w ruchu drogowym. W pewnym momencie skręcił na drogę gruntową, gdzie stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na podmokłe pole.

Reklama

Po zatrzymaniu kierowca wybiegł z samochodu i rzucił się w kierunku policjantów ze śrubokrętem. Był bardzo agresywny. Policjanci wezwali mężczyznę do odrzucenia przedmiotu. Ten nie reagował. Funkcjonariusze jeszcze kilkukrotnie wzywali mężczyznę do odrzucenia przedmiotu i uprzedzili go o możliwości użycia broni palnej. Widząc brak jego reakcji oddali strzały ostrzegawcze. Ostrzegawczy strzał, który padł z policyjnej broni sprawił, że mężczyzna odrzucił niebezpieczny przedmiot, lecz dalej był agresywny. Nie stosował się do poleceń policjantów. Po chwili mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. W jego aucie znaleźli rozpoczętą butelkę alkoholu.

Kierującym okazał się 30-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego. Przeprowadzone badanie trzeźwości i wykazało w organizmie krewkiego kierowcy blisko dwa promile alkoholu. Dodatkowo sprawdzenie w policyjnych bazach wykazało, że posiada on dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna przewoził w aucie 21-latę. Kobieta, która była pasażerką, była trzeźwa.

30-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Będzie odpowiadał przed sądem, m.in. za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, groźby karalne, jazdę w stanie nietrzeźwości oraz złamanie orzeczonego zakazu sądowego. Pojazd którym się poruszał został zabezpieczony na policyjnym parkingu.

1 czerwca ubiegłego roku w życie weszła nowelizacja przepisów, zgodnie z którymi kierujący, który świadomie zmusi funkcjonariuszy do pościgu i nie zatrzyma się mimo wydawanych mu poleceń, popełnia przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. Oprócz tego, sąd obligatoryjnie wyda zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od roku do piętnastu lat.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy