Pijany zabił dwie osoby - jest akt oskarżenia

O spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby, warszawska prokuratura oskarżyła Andrzeja Sz., który w 2015 r. wjechał w przystanek autobusowy w centrum Warszawy. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Oskarżonemu zarzucono spowodowanie w stanie nietrzeźwości 31 października 2015 r. wypadku drogowego, w którym śmierć poniosło dwóch pieszych stojących na przystanku komunikacji miejskiej na skrzyżowaniu ul. Marszałkowskiej i Hożej, a następnie ucieczkę z miejsca zdarzenia - poinformował prok. Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Akt oskarżenia Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście skierowała do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. Sąd przedłużył areszt wobec Sz. na kolejne 3 miesiące.

Do wypadku doszło w nocy, ok. godz. 1. 35-letni Andrzej Sz. wjechał w przystanek autobusowy i potrącił dwóch mężczyzn - mimo reanimacji nie udało się ich uratować. Kierowca był pijany, uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali go w domu, po dwóch godzinach. Miał wówczas 1,6 promila alkoholu we krwi.

Reklama

Od 2015 r. obowiązują zaostrzone przepisy dotyczące pijanych kierowców, którzy pod wpływem alkoholu spowodowali wypadek drogowy. Okres, na jaki orzekany jest zakaz prowadzenia pojazdów, został wydłużony z 10 do 15 lat; minimalną karą są 3 lata. Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwości muszą się także liczyć z wysokimi karami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie stosuje karę w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł - w przypadku osoby, którą złapano po raz pierwszy oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł. dla recydywistów. Jeśli kierowca spowoduje wypadek drogowy pod wpływem alkoholu, nawiązka nie będzie mogła być mniejsza niż 10 tys. zł.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy