Nowy znak zaskakuje kierowców. Co oznacza liczba na niebieskim tle?
Kierowcy podróżujący samochodem po krajach Europy Zachodniej czy Południowej z pewnością nieraz natknęli się na zagadkowy znak drogowy - kwadratową tablicę w kolorze niebieskim, na której umieszczono liczbę. Na pierwszy rzut oka łatwo go pomylić ze znanym wszystkim znakiem ograniczenia prędkości. W rzeczywistości jednak jego znaczenie jest zupełnie inne i nie wiąże się ani z mandatami, ani z punktami karnym. O co więc chodzi?

W skrócie
- Niebieski kwadratowy znak z liczbą oznacza prędkość zalecaną, a nie obowiązkową.
- Przekroczenie sugerowanej prędkości nie kończy się mandatem, ale w razie wypadku może mieć wpływ na ocenę winy.
- Takie znaki spotykane są w wielu krajach Europy, m.in. w Niemczech, Hiszpanii i Włoszech.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Co oznacza kwadratowy znak z liczbą na niebieskim tle?
Liczba widoczna na niebieskim, kwadratowym tle to faktycznie prędkość, ale należy ją rozumieć zupełnie inaczej niż w przypadku tradycyjnego ograniczenia. Podczas gdy czerwone koło z białym środkiem nakazuje bezwzględne przestrzeganie określonej wartości, kwadratowa tablica jedynie sugeruje tempo jazdy. Jest to tak zwana prędkość zalecana, czyli optymalna dla danego odcinka - pozwalająca kierowcy poruszać się bezpiecznie, płynnie i komfortowo.
Weźmy przykład ostrego zakrętu. Zamiast wprowadzać obowiązkowy limit prędkości, drogowcy ustawiają tam często kwadratowy znak z liczbą - powiedzmy "50". To sugestia: właśnie z taką prędkością najłatwiej i najbezpieczniej pokonać dany fragment trasy. Jeśli kierowca jedzie sportowym, dobrze trzymającym się drogi autem i czuje się pewnie, może pojechać szybciej, o ile nie narusza przepisów. Kto jednak prowadzi duży, ciężki samochód lub mniej zwrotny pojazd, dzięki temu znakowi dostaje czytelną wskazówkę, że 50 km/h to wartość najbardziej bezpieczna.

Niebieski znak z liczbą. Czy można dostać mandat?
W praktyce oznacza to, że samo przekroczenie prędkości widniejącej na niebieskim znaku nie kończy się mandatem. To jedynie wskazówka, która pozwala kierowcy określić, z jakim tempem jazdy będzie poruszał się najbezpieczniej.
Warto jednak mieć świadomość, że zalecana prędkość nie jest pustym sygnałem. W państwach, gdzie stosuje się takie oznaczenia, kierowca, który spowoduje kolizję czy wypadek, a jednocześnie przekraczał wartość podaną na znaku, może zostać uznany za współwinnego i ponieść część odpowiedzialności.
Gdzie występują znaki "prędkość zalecana?"
Kto jeździł po Niemczech, ten z pewnością widział charakterystyczne niebieskie tablice na autostradach, najczęściej z liczbą "130". To znak, że właśnie taka prędkość jest tam zalecana, choć oczywiście nie obowiązuje jako sztywne ograniczenie. Podobne oznaczenia pojawiają się również w innych sytuacjach - na przykład na drogach zwężonych z powodu remontu albo z przyczyn technicznych. Co ciekawe, z takich tablic korzystają nie tylko Niemcy, lecz także Hiszpanie i Włosi.
Wygląd i forma znaków prędkości zalecanej mogą różnić się w zależności od kraju. W zdecydowanej większości państw europejskich kierowcy zobaczą niebieski kwadrat z białą liczbą, jednak istnieją także lokalne odmiany tego oznaczenia. W Norwegii stosuje się tablice w formie białego kwadratu z czarnymi cyframi, natomiast w Wielkiej Brytanii od kilku lat używane są zielone znaki informujące o sugerowanej prędkości.