Pijany motocyklista uciekał przed policją! Miał 1,5 promila

Motocyklista nie miał prawa jazdy, a co gorsza był kompletnie pijany. Próbował uciec chcącym zatrzymać go policjantom.

Po informacji o nietrzeźwym młodym mężczyźnie prowadzącym Rometa, policjanci z Bełchatowa (woj. łódzkie) podjęli interwencję.

"Zgłaszający podali, że 26-latek, mimo sprzeciwu bliskich, wsiadł na motocykl i odjechał. Okazało się też, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami" - poinformował Kaszewska. "Funkcjonariusze po pewnym czasie znaleźli mężczyznę. Mundurowi dali kierowcy wyraźne sygnały do zatrzymania. Zignorował to polecenie i kontynuował jazdę duktem leśnym" - relacjonowała.

"W tej sytuacji funkcjonariusze, z uwagi na ukształtowanie terenu, kontynuowali pościg pieszo" - tłumaczyła rzeczniczka. "Wkrótce uciekinier był już w rękach policji. Był agresywny, miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie" - podkreśliła.

Reklama

Podejrzewany - jak podała policja - wkrótce ma usłyszeć zarzuty. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień oraz nie zatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do 5 lat więzienia. 

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy