Pijany kierowca bmw zaatakował policjantów i rozbił auto

Pijany kierowca w nocy z poniedziałku na wtorek próbował przejechać policjantów; potem rozbił samochód na budynku jednej z bytomskich restauracji.

Pijany kierowca w nocy z poniedziałku na wtorek próbował przejechać policjantów; potem rozbił samochód na budynku jednej z bytomskich restauracji.

Policjanci oddali kilka strzałów, zatrzymali agresywnych kierowcę i pasażera samochodu.

Jak poinformował we wtorek aspirant sztabowy Adam Jakubiak z policji w Bytomiu, patrolujący około północy dzielnicę Karb policjanci usłyszeli ciągły głośny warkot samochodowego silnika. Gdy podeszli bliżej, zobaczyli bmw serii 7 kręcące kółka na parkingu sieciowej restauracji na rogu ulic Konstytucji i Wrocławskiej.

Kierowca nie zatrzymał się do kontroli, skręcił, dodał gazu i ruszył na funkcjonariuszy. Policjanci oddali kilka strzałów w stronę uciekającego samochodu. Pociski nie trafiły w siedzących w samochodzie mężczyzn, lecz wystarczyły, by kierowca stracił panowanie nad kierownicą.

Reklama

Samochód staranował otaczający restaurację płotek i zatrzymał się po uderzeniu w jej budynek. Agresywnie zachowujący się kierowca i pasażer zostali obezwładnieni i zatrzymani. Kierowcą okazał się 28-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego z 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, pasażer - 21-letni bytomianin z ok. 2 promilami.

Mężczyźni zostali przewiezieni do policyjnej izby zatrzymań. Gdy wytrzeźwieją, będą przesłuchiwani, zostaną im też przedstawione zarzuty. Najprawdopodobniej odpowiedzą za czynną napaść na funkcjonariuszy, a kierowca - dodatkowo - za jazdę po pijanemu. Na niego najpewniej spadną też koszty naprawy zniszczeń w restauracji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 'Wtorek' | kierowca bmw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy