OTTOKAR-BRZOZA. Autosany z HSW będą strzelać do czołgów?
Oprac.: Paweł Rygas
Ministerstwo Oborny Narodowej nie zwalnia tempa. Po zakupie samolotów F-35, czołgów Abrams i samochodów MRAP Cougar przyszła pora na "niszczyciele czołgów". Tym razem wybór padł na sprzęt, który - w dużej mierze - powstanie wysiłkiem krajowego przemysłu obronnego. Umowę na dostawę systemu zawarto z konsorcjum PGZ-OTTOKAR.
Konsorcjum PGZ-OTTOKAR składa się z:
- Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. (lider konsorcjum),
- HSW S.A.,
- MESKO S.A.,
- WZE S.A.
MESKO S.A. oraz WZE S.A. realizować mają "integrację i dostawy przeciwpancernych pocisków kierowanych". W roli efektora systemu planowane jest wykorzystanie przeciwpancernych pocisków kierowanych Brimstone. Za dostarczenie kołowego podwozia oraz integrację całego systemu odpowiada Huta Stalowa Wola. Oznacza to, że nośniki dla rakiet, czyli samochody opancerzone, powstaną w Polsce.
Niszczyciele czołgów na czeskich wozach z Polski?
Szczegóły kontraktu pozostają tajemnicą.
"W najbliższym czasie zawarte zostaną umowy wykonawcze, które pozwolą na rozpoczęcie produkcji i dostawy systemu. W tym umowach zostanie potwierdzone ostateczne ukompletowanie modułów bateryjnych, co jest zależne od podwozia, jak i wybranego pocisku przeciwpancernego" - informuje HSW S.A.
Opublikowana przez HSW grafika zdradza jednak, że rolę nośnika dla bateryjnych modułów ogniowych niszczycieli czołgów pełnić będą produkowane w Stalowej Woli samochody bazujące na "Taktycznych pojazdach wielozadaniowych 4x4". To licencyjna konstrukcja bazująca na projekcie Tatry T815-7M3B21.372.
Sam wóz ma nowoczesną budowę i charakteryzującym się tzw. centralną rurą szkieletową. Ta chroni w swym wnętrzu elementy układu napędowego, jak chociażby wały napędowe. Specyfikacja techniczna pozostaje tajemnicą, ale można założyć, że - podobnie jak w czeskim pierwowzorze - źródłem napędu jest sześciocylindrowy silnik wysokoprężny Tatra T3C-928-90 o mocy 300 kW. Zgodnie z tradycją Tatry, jednostka napędowa chłodzona jest powietrzem.
Autosany będą strzelać do czołgów?
Warto przypomnieć, że Huta Stalowa Wola prezentowała swój "Taktyczny Pojazd Wielozadaniowy 4x4" na odbywających się pod koniec kwietnia w Kielcach Międzynarodowych Targach Służb Mundurowych i Bezpieczeństwa Publicznego POLSECURE. Co ciekawe, wóz nosił na osłonie silnika logo Autosanu.
Już w 2021 roku, w czasie targów zbrojeniowych MSPO, dyrektor biura handlowego HSW S.A. - Grzegorz Szydło - wymieniał wchodzącą w skład Grupy PGZ firmę Autosan wśród "naturalnych partnerów" HSW do produkcji tego pojazdu. Przypomnijmy, że koncepcja zakłada wykonywanie w Polsce zabudów w oparciu o elementy podwozia dostarczane z Czech przez Tatra Export.
Jak przekonują przedstawiciele HSW, zaletą Taktycznego Pojazdu Wielozadaniowego 4x4 jest jego ładowność, która przy zachowaniu II poziomu ochrony balistycznej STANAG 4569 wynosi 5 ton. Wiadomo jednak, że dostosowanie podwozia do wymogów programu obrony przeciwpancernej OTTOKAR - BRZOZA wymaga m.in. przekonstruowania przedziału pasażerskiego.
Oryginalny Taktyczny Pojazd Wielozadaniowy 4x4 wyposażony jest w obszerny przedział pasażerski, który zapewnia transport ośmiu osobom - dwóm członkom załogi i sześciu w pełni uzbrojonym i wyposażonym żołnierzom. Z opublikowanej przez HSW grafiki wynika, że wozy w specyfikacji "niszczycieli czołgów" wyposażone będą w "krótką", dwuosobową kabinę.
Jak informuje MON, kontraktowanie umów wykonawczych zakończy się w przyszłym roku. W 2023 roku wykonawca dostarczy pierwsze prototypowe egzemplarze niszczycieli czołgów.