O spowodowanie kolizji obwiniał... zapalniczkę

​Policjanci ze Skórcza (woj. pomorskie) zatrzymali kierowcę forda, który mając 3 promile alkoholu w organizmie uderzył autem w bariery energochłonne oraz uszkodził latarnię uliczną. Sprawca porzucił rozbite auto i uciekł z miejsca zdarzenia.

​Policjanci ze Skórcza (woj. pomorskie) zatrzymali kierowcę forda, który mając 3 promile alkoholu w organizmie uderzył autem w bariery energochłonne oraz uszkodził latarnię uliczną. Sprawca porzucił rozbite auto i uciekł z miejsca zdarzenia.

Jak poinformował PAP w środę oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim Marcin Kunka, podejrzany, gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.

"Mężczyzna odpowie również za jazdę bez uprawnień, a także spowodowanie kolizji drogowej" - dodał Kunka.

Funkcjonariusze ze Skórcza otrzymali zgłoszenie o kierowcy forda, który wjechał w barierki energochłonne i uszkodził latarnię uliczną. Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem w miejscowości Kopytkowo na drodze wojewódzkiej nr 231.

"Policjanci niezwłocznie pojechali się na miejsce, gdzie zastali zawieszone na barierkach auto. Jego kierowca, aby uniknąć odpowiedzialności karnej, uciekł z miejsca zdarzenia" - tłumaczy starogardzki policjant.

Funkcjonariusze ustalili rysopis oraz personalia sprawcy i ok. 40 minut po zdarzeniu zatrzymali podejrzanego w miejscu zamieszkania. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że stracił panowanie nad pojazdem, gdy schylał się po zapalniczkę.

Podczas rozmowy policjanci wyczuli, że kierowca spożywał wcześniej alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 3 promile w wydychanym powietrzu.

Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych kartotekach wyszło na jaw, że 33-letni mieszkaniec powiatu starogardzkiego nie posiada uprawnień do kierowania. Mężczyzna został przewieziony do komendy, gdzie spędził noc w policyjnym areszcie. 

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy