Nowy Polonez, elektryk od Ursusa i Arrinera Hussarya. Polska mogła być potęgą
W Polsce produkowanych jest wiele samochodów, ale wszystkie sygnowane są "zagranicznymi" logotypami producentów. Rodzima motoryzacja zakończyła się razem z ostatnim Polonezem. Choć od tamtej pory żadna próba wprowadzenia na rynek polskiej marki nie zakończyła się sukcesem, to warto zaznaczyć, że starano się to zrobić kilkukrotnie.

Spis treści:
- Co się stało z Arrinerą Hussaryą?
- Historia Vosco EV2
- Czym była Syrena NIXI?
- Elektryk od Ursusa, nowy Polonez i elektryczny Maluch
- Na jakim etapie jest Izera?
- Co to za auto eVANpl?
Polska jest ważnym punktem, jeśli chodzi o produkcję samochodów. W zakładach zlokalizowanych w naszym kraju wytwarzane są m.in. auta sygnowane znakami Fiata, Alfy Romeo, Jeepa, Toyoty czy Volkswagena. W przeciwieństwie do innych państw byłego Bloku Wschodniego Polsce nie udało się jednak utrzymać przy życiu rodzimych firm. Niemniej od tamtego czasu kilkukrotnie próbowano wskrzeszać dobrze znane nazwy lub wprowadzać na rynek całkowicie nowe, mające pokazać, że "Polacy nie gęsi" i swoje auta potrafią robić.
Co się stało z Arrinerą Hussaryą?
Kilka lat temu głośno było o polskim supersamochodzie, który swoją nazwą miał nawiązywać do najlepszych momentów w historii Polski. Projekt mechaniczny Arrinery Hussarya wykonany został przez polskiego inżyniera, Krzysztofa Stelmaszczuka. Z kolei za kształt nadwozia i wygląd wnętrza odpowiadał polski designer Pavlo Burkatskyy. Stworzenie pakietu aerodynamicznego nadzorował z kolei profesor Janusz Piechna i jego zespół z Politechniki Warszawskiej.

Poszycie z włókna węglowego oraz spawanie konstrukcji również wykonano w naszym kraju. Co prawda pozostałe części mechaniczne nie były autorskie, a kupowane, ale Polacy zaopatrywali się w nie u renomowanych światowych producentów. Siedziba firmy natomiast mieściła się w Anglii, czyli w kolebce europejskiego sportu motorowego.
Projekt znalazł wsparcie nawet wśród klasy politycznej. W 2016 roku Arrinera Hussarya została zaprezentowana przed siedzibą Ministerstwa Rozwoju. W prezentacji wziął udział nawet ówczesny wicepremier, Mateusz Morawiecki.
Niestety z bardzo ambitnej inwestycji nic nie wyszło. W sierpniu 2021 roku, w raporcie kwartalnym, prezes zarządu, Piotr Gniadek ogłosił, że mimo prób "nie udało się znaleźć niezbędnego finansowania". W efekcie podjęto decyzję o "rezygnacji z rozwijania projektu supersamochodu Arrinera i zbycia aktywów związanych z tym projektem".
Historia Vosco EV2
Myśląc polski samochód elektryczny od razu większość z nas pomyśli "Izera", ale to nie była jedyna próba stworzenia rodzimego auta zasilanego prądem. Takim przykładem jest inwestycja firmy Vosco Automotive. Nazwa tego przedsiębiorstwa nie jest przypadkowa. To ukłon w stronę, nieżyjącego już, Mieczysława Wośko, jednego z najbogatszych Polaków, a także wieloletniego Polframexu i pomysłodawcy wskrzeszenia Syreny. To właśnie z jego inicjatywy w Kutnie tworzone zostały niegdyś spalinowe prototypy "nowej Syreny", które jednak przysporzyły Grupie Polframex kłopoty. Głośny był np. konflikt z AK Motors, czyli należącą do Arkadiusza Kamińskiego firmą, która w 2013 roku odkupiła od upadającej FSO prawa do marki Syrena.
Co więcej w 2018 roku Syrenami z Kutna zainteresowało się CBA. Miało to związek z dotacją z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju przyznaną AMZ Kutno, partnerowi Polframexu, na budowę "Syrenki" S201. Auto nie trafiło do produkcji, ale prace nad nim były zaawansowane. Udało się nawet uzyskać homologację dopuszczającą pojazd do ruchu.
Pierwsze pojazdy testowe nawiązywały jeszcze swoim wyglądem do prawdziwej Syreny. Wkrótce jednak zdecydowano się zrezygnować z takiej stylistyki i postawiono na zupełnie nowy projekt. Trudne zadanie stworzenia współczesnego nadwozia otrzymał Damian Woliński, absolwent wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu w pracowni projektowania środków transportu oraz uczestnik Master Course of Car Design na włoskiej uczelni SPD Milano.

Firma z Kutna wydała na samochód 11 mln zł. Uzyskano już nawet homologację pozwalającą na małoseryjną produkcję swoich pojazdów, a zaprojektowane przez przedsiębiorstwo samochody pozytywnie zaliczyły wszystkie próby w polskich instytucjach motoryzacyjnych, w tym wymagający test zderzeniowy. W październiku 2021 roku samochód Vosco zadebiutował nawet na Kongresie Nowej Mobilności. Niestety ciąg dalszy tego projektu nie nastąpił.
Główny konstruktor fabryki z Kutna, Andrzej Stasiak, w drugiej połowie 2022 r. pożegnał się z firmą informując o tym publicznie w serwisie LinkedIn. Z własnych źródeł dowiedzieliśmy się, że podobną drogę wybrali inni konstruktorzy związanie z Vosco EV2, w tym odpowiedzialny za stylistykę Damian Woliński. Wszystko wskazuje więc na to, że ostatecznie ten projekt też przeszedł do historii.
Czym była Syrena NIXI?
W połowie lutego 2017 roku można było złożyć zamówienie na Syrenę NIXI, "pierwszy polski samochód elektryczny", sprzedawany na stronie nowasyrena.pl. Wtedy o tym samochodzie nie wiedziano nic, oprócz tego, że będzie polski, niedrogi i elektryczny. Na stronie można znaleźć informacje, że jest to odpowiedź na "potrzeby współczesnych miast". Auto miało być oferowane w wersji dwuosobowej, a później czteroosobowej. Deklarowano, że to samochód zaprojektowany i wykonany w naszym kraju.
Złożenie zamówienia wymagało podania maila - bez wpłaty, rezerwacji itp. W lipcu tego samego roku firma wysyłała do "wyrażających zainteresowanie" maila z informacją, że potwierdza rezerwację i formularzem zamówienia, z miejscem na wpisanie elementów wyposażenia, które kupujący chciałby mieć w swoim samochodzie. Lista była otwarta. Potencjalny nabywca mógł wpisać na nią wszystko.

W listopadzie 2018 roku wspomniany już Arkadiusz Kamiński, czyli dyrektor generalny i prezes zarządu AK Motor Polska, firmy stojącej za Syreną NIXI, wysłał do klientów, którzy zadeklarowali chęć nabycia auta, mail z informacją, że muszą jeszcze raz wypełnić formularz zamówieniowy, ale jednocześnie powinni przyjąć do wiadomości, że firma boryka się z "opóźnieniami w rozwoju".
Było to związane ze wspomnianym już konfliktem między AK motor i AMZ Kutno o prawa do korzystania z nazwy Syrena, które miały zniechęcać potencjalnych inwestorów do wyłożenia środków na projekt Syrena NIXI. I na tym etapie słuch o aucie zaginął. Z kolei w 2021 roku Arkadiusz Kamiński, stojący tym razem już na czele AK Motor International Corporation, pojawił się w Kanadzie przy projekcie samochodu elektrycznego w Maple Majestic.
Warto w tym miejscu dodać, że AK Motor Polska planowało również inne modele Syreny. Oprócz NIXI w planach była Meluzyna. Auto miało być "odzwierciedleniem" stylistyki klasycznej Syreny. Napęd miał trafiać na przednie koła za pomocą spalinowych silników trzy- i czterocylindrowych. Zamierzano oferować Meluzynę w różnych wariantach, m.in.: Meluzyna S (Sportowa), Meluzyna R (Rajdowa) czy Meluzyna Kabri (kabriolet).
Elektryk od Ursusa, nowy Polonez i elektryczny Maluch
Wszystkie te trzy historie były dość spektakularnymi i głośnymi, ale nie jedynymi próbami wprowadzenia na rynek polskiego samochodu. Podjął się tego np. Ursus. W 2016 roku zaprezentował on Ursus Demo Electric Car, który w rzeczywistości był chińskim autem Zotye 5008 w wersji elektrycznej, sprzedawanym w Państwie Środka od 2010 roku.
W 2020 roku z kolei FSO Syrena w Kutnie odpowiedzialna za projekt Vosco, zaprezentowała nowego Poloneza. Nie był to jednak w pełni funkcjonalny samochód, a pełnowymiarowa makieta wyfrezowana w technologii CNC. W momencie premiery wymieniony już Dawid Woliński tłumaczył jednak, że "na ten moment nie ma w planach produkcji tego modelu". Ostatnie wpisy w mediach społecznościowych na temat nowego Poloneza pochodzą z 2022 roku. Kolejny niedokończony projekt.

Oczywiście pojawiały się też koncepcyjne szkice Malucha. Fiat 126 Vision, o którym ciągle jest głośno, czyli uwspółcześniona elektryczna wizja auta, został stworzony w 2020 roku, dla odróżnienia, we Włoszech. Za projekt odpowiada Andrea Della Vecchia ze studia MA-DE. Jak wiadomo, przez pięć ostatnich lat Stellantis, czyli właściciel Fiata, nie zdecydował się na wprowadzenie takiego samochodu. Z drugiej strony popularność elektrycznych reinterpretacji modeli z przeszłości Renault (5 i 4) pokazuje, że taki samochód mógłby zainteresować wielu klientów.

Na jakim etapie jest Izera?
Najnowsza historia związana ze stworzeniem polskiego samochodu dotyczy wymienionej już tutaj Izery. Spółka Electromobility Poland, która miała produkować te auta, została założona w 2016 roku. Firma co prawda wciąż stara się o pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy na budowę w Polsce fabryki samochodów elektrycznych, ale ogłosiła, że projekt Izera zostaje zamknięty.
Co to za auto eVANpl?
Jednakże, żeby nie kończyć tego materiału negatywnie, w kwestii stworzenia rodzimego auta Polacy nie zawsze ponoszą tylko porażki. Pozytywnym przykładem jest tutaj polski elektryczny samochód dostawczy eVANpl stworzony przez firmę Innovation AG wchodzącą w skład spółkę Adaptive Motors Poland. Rozwija ona pojazdy elektryczne w oparciu o autorską platformę EAGLE. Firma, podobnie jak Electromobility Poland ubiega się o dofinansowanie z KPO na budowę fabryki samochodów elektrycznych.
Przypomnieć warto, że eVANpl to konstrukcja nagrodzona w konkursie NCBR na projekt polskiego elektrycznego auta dostawczego o ładowności 1 tony. Jej twórcom udało się nie tylko zaprojektować taki pojazd od podstaw, ale również zbudować kilka prototypów.











