Nowy Mercedes-AMG S 63 E Performance już w Polsce. Bez miliona nie podchodź

Kiedy nowa generacja Klasy S (W223) zadebiutowała w 2020 roku, klienci rzucili się do salonów. Zainteresowanie nowym flagowcem spod znaku gwiazdy było i wciąż jest ogromne, co od pewnego czasu widać już na polskich ulicach. Niedługo później w ofercie pojawił się ekstremalnie luksusowy wariant Maybach, którego też już trochę po drogach jeździ. Producent ze Stuttgartu nie zapomniał jednak o klientach, którzy poza najwyższym poziomem komfortu, szukają w limuzynie również ogromnej mocy i sportowych osiągów. Właśnie z myślą o tych osobach ofertę powiększono o kolejny wariant - Mercedesa-AMG S 63 E Performance.

Człon “E Performance" oznacza, że nowy Mercedes-AMG S 63 jest hybrydą plug-in, która korzysta z rozwiązań stosowanych w bolidach Formuły 1. Pod maską pracuje widlasta “ósemka" o pojemności 4-litrów (612 KM i 900 Nm), która jest wspierana przez elektryczny motor, zamontowany przy tylnej osi (190 KM i 320 Nm). W efekcie łączna moc systemowa nowego S 63 E Performance to 802 KM i 1430 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Pierwsza “setka" pojawia się już po 3,3 sekundy, a prędkość maksymalna, jaką rozwija sportowa limuzyna, to nawet 290 km/h.

Czy ta hybryda zajedzie daleko? Podobnie jak w przypadku iście wyczynowego GT 63 S E Performance, tu zasięg “na prądzie" nie ma najmniejszego znaczenia. Zamontowany przy tylnej osi motor elektryczny ma za zadanie dostarczać emocji oraz sprawiać, by reakcja napędu po wciśnięciu gazu była jeszcze szybsza. Dla formalności jednak, według danych katalogowych, zasięg na pełnej baterii (13,1 kWh brutto), to nieco ponad 30 kilometrów.

Każdy egzemplarz jest domyślnie wyposażony w zawieszenie pneumatyczne AMG RIDE CONTROL+, system stabilizacji przechyłów AMG ACTIVE RIDE CONTROL i skrętną tylną oś, jak również wentylowane, perforowane tarcze hamulcowe o średnicy 400 mm i 6-tłoczkowe stałe zaciski z aluminium na przedniej osi oraz wewnętrznie wentylowane i perforowane tarcze o średnicy 380 mm i 1-tłoczkowy zacisk pływający na tylnej osi. W efekcie, mierząca ponad 5336 mm długości, 1921 szerokości i 1515 mm wysokości limuzyna, waży blisko 2600 kg.

Ceny topowego wariantu od AMG zaczynają się w polskich salonach od 1 066 000 złotych. W tej kwocie zawarte są już 20-calowe felgi, reflektory DIGITAL LIGHT z funkcją projekcji, długą listę zaawansowanych systemów bezpieczeństwa PRE SAFE PLUS i PRE SAFE Impulse Side, jak również pakiet AIR BALANCE, aktywne oświetlenie nastrojowe, system nagłośnienia Burmester 3D, wstępną klimatyzację i duży wyświetlacz OLED.

Długą listę opcji na liście wyposażenia standardowego można rozszerzyć o pakiet AMG Carbon (28 206 zł), pakiet Night z przyciemnianymi szybami (5469 zł) z opcją przyciemnienia chłodnicy (2590 zł), tapicerkę ze skóry nappa w odcieniu beżowym macchiato/szary magma (2015 zł), zestaw ceramicznych tarcz z 21-calowymi felgami (43 173 zł) oraz pakiet kierowcy AMG dostępny po dobraniu wydajniejszego układu hamulcowego (10 937 zł), który podnosi prędkość maksymalną z 250 do 290 km/h.

Nowy Mercedes-AMG S 63 E Performance jest produkowany w zakładach w Sindelfingern, gdzie powstają również wszystkie odmiany Mercedesa klasy S, w tym hybrydowe, a także Mercedes-Maybach klasy S oraz elektryczny EQS. Dostawy do klientów rozpoczną się jeszcze w maju tego roku.

***