Nowe obowiązkowe wyposażenie auta. Zamiast trójkąta wystarczy to urządzenie

Czy wkrótce kierowcy samochodów będą mogli zapomnieć o wożeniu obowiązkowego trójkąta ostrzegawczego? Niewykluczone. Wszystko bowiem wskazuje, że dobrze znane wszystkim rozwiązanie może wkrótce zostać zastąpione przez awaryjny sygnalizator świetlny. Urządzenie zostało już dopuszczone do stosowania na drogach Hiszpanii.

Trójkąt ostrzegawczy to obowiązkowe wyposażenie każdego pojazdu, który porusza się po drogach publicznych. Dzięki niemu kierowca ma możliwość zabezpieczenia i oznakowania pojazdu stojącego na drodze, zatrzymanego np. na skutek szeroko rozumianej awarii, stłuczki lub wypadku.

Trójkąty ostrzegawcze nie takie doskonałe

Chociaż poprawne rozstawienie trójkąta nie jest szczególnie skomplikowaną czynnością, okazuje się, że znaczna część kierowców w ogóle nie rozumie istoty prawidłowego oznakowania pojazdu. Co gorsza, przepisy ruchu drogowego są w tym zakresie wybitnie anachroniczne i niedostosowane do współczesnych realiów.

Reklama

Obecnie zgodnie z prawem, w razie wypadku lub awarii na autostradach i drogach dwujezdniowych, rozstawienie trójkąta wymaga od kierowcy udanie się na odległość 50 metrów wzdłuż drogi. Sytuacja jest jeszcze gorsza na drogach jednojezdniowych o ruchu dwukierunkowym, gdzie odległość ta ulega podwojeniu. Ponadto, w niesprzyjających warunkach pogodowych, takich jak deszcz lub silny wiatr, trójkąt nierzadko się przewraca, przez co jego funkcjonalność staje się całkowicie bezużyteczna. 

Na szczęście już wkrótce problem ten może zostać rozwiązany.

Trójkąty zastąpią sygnalizatory świetlne

Pomóc ma w tym nowoczesne urządzenie sygnalizujące wypadek o nazwie V16. W dużym skrócie jest to niewielka, żółta lampa błyskowa, której celem jest zastąpienie klasycznego trójkąta ostrzegawczego. Emituje ona smugę światła o wysokiej intensywności w zakresie 360 stopni w sposób przerywany i ciągły przez co najmniej 30 minut. Jak twierdzą producenci urządzenia - dzięki temu widoczność stojącego na poboczu samochodu jest o wiele większa niż w przypadku standardowego trójkąta, a samo światło emitowane z urządzenia jest widoczne nawet z 1000 metrów.

Urządzenie zostało przystosowane, by każdy kierowca mógł je wozić w schowku samochodu. W razie wystąpienia awarii lub kolizji można je w szybki sposób uruchomić i np. umieścić na dachu pojazdu, nie wychodząc z samochodu. Takie rozwiązanie jest szybsze i wygodniejsze w obsłudze i sprawia kierowcom mniej kłopotu niż mozolne rozkładanie trójkąta w odpowiedniej odległości. Co więcej lampa błyskowa V16 pozwala się także automatycznie połączyć z platformą lokalizacyjną i na bieżąco informować o położeniu samochodu służbom ratunkowym oraz innym użytkownikom drogi.

Urządzenie V16. Czy zostanie dopuszczone do ruchu?

Nowość została już zatwierdzona i dopuszczona do stosowania przez Główny Zarząd Ruchu (Direccion Genaral de Trafico) w Hiszpanii.

Jak informuje Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - nowym systemem ostrzegania zainteresowała się już Unia Europejska, a parlament zwrócił się z pytaniem do Komisji o sprawdzenie systemu pod kątem możliwości rozszerzenia jego stosowania na terytorium wspólnoty

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: trójkąt ostrzegawczy | bezpieczeństwo | jazda samochodem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy