Nowa broń przeciw kierowcom. Koniec z "lewym" parkowaniem?

Władze Warszawy wytaczają ciężkie działa przeciwko kierowcom unikającym opłat za parkowanie. Na ulicach stolicy pojawić ma się wkrótce nowa „broń”...

Kilka dni temu warszawski Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na zakup dwóch elektrycznych samochodów wyposażonych w system urządzeń do "mobilnej kontroli pojazdów". Oferenci mają czas na składanie ofert do 17 września bieżącego roku. Wadium wynosi 50 tys. zł.

Jak czytamy w specyfikacji zamówienia chodzi o "dostarczenie dwóch sztuk kompletnych i fabrycznie nowych systemów e-kontroli pojazdów parkujących w warszawskiej Stefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego, zasilanych z układów zewnętrznych (wydajny akumulator), ładowanych po powrocie z rejonu kontroli z gniazda sieciowego 230V, z możliwością awaryjnego doładowania z gniazda zapalniczki 12 V".

Reklama

Nie chodzi więc o same samochody elektryczne, ale kompletny system monitoringu przestrzeni parkingowej. Zamawiający wymaga, by system - w czasie rzeczywistym - rozpoznawał tablice rejestracyjne, a także "oznaczał na mapie oraz dokumentował pojazdy nierozpoznane". Ma on również "oznaczać oraz dokumentować pojazdy parkujące poza miejscami wyznaczonymi do postoju". Informacje o nich - wraz z dokumentacją zdjęciową - mają być eksportowane do specjalnych baz danych. Oznacza to, że - korzystając z zestawu kamer - samochody będą miały za zadanie skanowanie numerów rejestracyjnych i porównywanie pozycji pojazdów z bazą danych płatnych miejsc parkingowych.

Jak informuje "TVN Warszawa", auta wesprzeć mają zespół pieszych kontrolerów parkingowych. Obecnie w ZDM Warszawa pracuje ich około 50. Wstępne szacunki wskazują, że zespół dwóch pojazdów osiągać ma skuteczność porównywalną z pięcioma patrolami pieszymi. Sama kontrola ma być przeprowadzana dwukrotnie, w krótkich odstępach czasu, tak by uniknąć sytuacji, gdy kierowca danego auta przebywał akurat przy parkomacie. System ma być zintegrowany z bazą danych samych parkomatów, więc - docelowo - kierowcy nie będą już musieli wsadzać za szybę biletów parkingowych. Nowe auta poruszać się mają wzdłuż ulic, gdzie wyznaczone są miejsca do pakowania ukośnego lub prostopadłego. Gdy kierowca przyłapany zostanie na postoju bez opłaty wezwanie do uiszczenia tzw. "opłaty dodatkowej" otrzyma pocztą.

Zgodnie z wymaganiami zamawiającego, same samochody mają być pięciodrzwiowe, mierzyć co najmniej 4 m długości i legitymować się silnikiem o mocy co najmniej 65 kW (88 KM). Źródłem energii ma być akumulator litowo-jonowy o pojemności nie mniejszej niż 40 kWh zapewniający zasięg co najmniej 350 km. Samochody mają zostać polakierowane na kolor biały. Wyposażenie, oprócz kompletu okablowania do różnych ładowarek sieciowych, obejmować musi: minimum dwie poduszki powietrzne, klimatyzację, pełnowymiarowe koło zapasowe, system nawigacji "zintegrowany z deską rozdzielczą" czy radioodtwarzacz z dwoma głośnikami.

Według wstępnych ustaleń system automatycznego nadzoru nad pojazdami parkującymi w strefie może zacząć działać na przełomie roku.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy