Niezwykły widok. Na autostradzie wylądowały wojskowe samoloty
Kolejne kraje przeprowadzają ćwiczenia przygotowujące na wypadek ewentualnej wojny z Rosją. W Finlandii holenderscy piloci myśliwców F-35 i fińscy piloci F/A-18 Hornet ćwiczą lądowania na zamkniętej dla ruchu autostradzie.

W skrócie
- Holenderscy i fińscy piloci ćwiczą lądowania i starty myśliwców na zamkniętych autostradach w Finlandii, w ramach przygotowań na wypadek wojny.
- Manewry takie jak Baana mają pokazać, że rozproszone bazy i wykorzystanie dróg jako pasów startowych zwiększają szanse przetrwania sił powietrznych.
- W Polsce również istnieją Drogowe Odcinki Lotniskowe, na których po latach przerwy ponownie odbywają się ćwiczenia wojskowe.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Holendrzy i Finowie ćwiczą startowania oraz lądowania na autostradzie
Samoloty biorą udział w manewrach Baana, co w fińskim dialekcie oznacza drogę. To coroczne ćwiczenia sił powietrznych, podczas których piloci trenują podejścia do lądowania na autostradach. Takie zadania są odpowiedzią na zagrożenia związane z ostrzałem rakietowym baz lotniczych.
Holendrzy przylecieli do Finlandii, aby uczyć się od tamtejszych pilotów. Po raz ostatni podobne ćwiczenia w Królestwie Niderlandów odbyły się 41 lat temu, wówczas na samolotach F-16.
Jak wyglądają ćwiczenia Baana?
Jeden z najnowocześniejszych myśliwców na świecie, holenderski F-35 Lightning, podrywa się z pasa startowego lotniska Pirkkala położonego wśród fińskich lasów. Samolot obiera kurs na położony na Tikkakoski - to tymczasow zamknięty dla ruchu odcinek autostrady, który znajduje się w pobliżu innej bazy lotniczej.

Myśliwiec zatacza szeroki krąg, po czym z prędkością prawie 300 km/h zbliża się do ziemi, wykonując manewr przyziemienia. Następnie pilot zwiększa moc silników i szybko podrywa maszynę do dalszego lotu, bez zatrzymywania się na pasie i niemalże pionowo wzbija się w powietrze. Kolejny F-35 Lightning po kilkudziesięciu sekundach wykonuje identyczne ćwiczenie, po czym para samolotów powtarza je jeszcze kilkukrotnie i oddala się. Na pożegnanie jeden z myśliwców macha skrzydłami na pożegnanie, a na niebie pojawiają się fińskie Hornety.
Te manewry to wdrażanie w praktyce nowoczesnej koncepcji wojskowej, określane jako rozproszone rozmieszczenie sił bojowych. To doktryna opracowana głównie przez siły powietrzne USA, która zyskuje na znaczeniu również w siłach zbrojnych państw NATO, w tym właśnie Finlandii
Bazy lotnicze są łatwe do zaatakowania. Niezbędne jest przygotowanie alternatywy
Doktryna zakłada, że zamiast korzystania wyłącznie z dobrze wyposażonych baz lotniczych, które są łatwe do zaatakowania, samoloty i personel są rozpraszane do mniejszych baz zlokalizowanych na autostradach czy tymczasowych lotniskach.
Wszyscy żołnierze wraz z niezbędną infrastrukturą muszą być zdolni do szybkiego przemieszczania się, a działania bojowe muszą być możliwe przy ograniczonym zapleczu technicznym. To niezwykle ważne ćwiczenia, ponieważ rozproszone rozmieszczenie ma sprawić, że siły powietrzne będą miały większą szansę na przetrwanie, a piloci potrafiący startować i lądować z autostrady będą mogli walczyć nawet wtedy, gdy lotniska zostaną zniszczone.
Ćwiczenia w Finlandii to wielka szansa na zdobycie doświadczenia w tym obszarze
Finowie regularnie organizują ćwiczenia lotnicze z wykorzystaniem autostrad
Fińskie Siły Powietrzne regularnie organizują manewry z wykorzystaniem dróg jako tymczasowych pasów startowych. W ubiegłym roku w ćwiczeniach wzięli udział piloci niemieckich samolotów Eurofighter Typhoon oraz amerykańskich F-35 Lightning.
Finowie wielokrotnie podkreślali, że najlepszym przykładem sensu prowadzenia takich działań jest lotnictwo ukraińskie, które wciąż walczy przeciwko Rosji, pomimo znaczniej przewagi rosyjskich sił powietrznych.
W Polsce mamy cztery odcinki DOL
Pasy DOL, a tak właściwie Drogowe Odcinki Lotniskowe, w Polsce pamiętają jeszcze czasy PRL. W szczytowym momencie było ich aż 20 i wyznaczane były na szerokich wielopasmowych fragmentach dróg w okolicach terenach leśnych. Zaplanowane zostały tak, aby pozwolić na szybkie przeorganizowanie i zamianę w prowizoryczne lotnisko.
Infrastruktura drogowa była również specjalnie przygotowana. Droga pozbawiona była na stałe montowanych barier ochronnych, słupów, mostków czy innych obiektów drogowych, a na samym końcu znajdowały się duże poszerzenia drogi, które pełniły funkcję stojanek czy MPS, czyli miejsc postoju samolotów.
Gdzie znajdują się Drogowe Odcinki Lotniskowe w Polsce?
Z pokaźnej liczby 20 DOL-i w Polsce oficjalnie pozostały zaledwie cztery:
- DOL Łukęcin - w pobliżu Dziwnowa - pas o długości 2200 metrów i szerokości 10 metrów (w złym stanie technicznym),
- DOL Kliniska - w pobliżu Szczecina - pas o długości 2000 metrów i szerokości 10 m - to właśnie na nim ostatni raz startował i lądował samolot w 2003 r.,
- DOL Stara Jastrząbka - odcinek na autostradzie A4 Tarnów Północ - Dębica Wschód,
- DOL Wielbark - w okolicach Szczytna - pas o długości 3240 m i ponad 20 m szerokości. W 2021 r. został wyremontowany za 100 mln zł.
Sytuacja za naszą wschodnią granicą sprawiła, że polska armia przywróciła szkolenia DOL. Pierwsze od ponad 20 lat tego typu ćwiczenia odbyły się we wrześniu i październiku 2023 r. na DOL Wielbark, czyli drodze wojewódzkiej nr 604. Kolejne miały miejsce kilka miesięcy później, bo w marcu 2024 r., na tym samym odcinku.
Co więcej, przy okazji budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad uwzględnia się odcinki, które mogłyby przyjmować samoloty, ale z oczywistych przyczyn MON nie chce się chwalić ich lokalizacją. Wiadomo jednak, że do pełnienia funkcji DOL, przystosowany jest fragment autostrady A4 pod Tarnowem.