Nie masz co robić z gotówką? W te auta warto zainwestować!

Jeśli zastanawiacie się właśnie, w co zainwestować marnującą się na koncie furę gotówki, macie ostatnią szansę, by zarezerwować sobie bilet do Wielkiej Brytanii!

Ferrari Dino
Ferrari DinoInformacja prasowa (moto)

Już w najbliższy weekend w Stoneleigh Park (Warwickshire) odbędzie się kolejna (szósta już) z licytacji Race Retro organizowana przez Silverstone Auctions. Na tegorocznej edycji królować mają naprawdę "tłuste" kąski...

Prawdziwym rodzynkiem jest chociażby niezwykle rzadkie Ferrari Dino z roku 1974 z kierownicą po prawej stronie i kołami Campagnolo. Samochód, który przez ostatnie 22 lata pozostawał w rękach jednego właściciela, wyceniono na 300-325 tys. funtów.

Kolejną propozycją dla fanów włoskich supersamochodów jest Lamborghini Countach LP500S fabryczne przystosowany do ruchu lewostronnego. Eksperci szacują, że wyprodukowany w 1984 roku samochód zmieni właściciela za 325-350 tys. funtów.

Do grona białych kruków zaliczyć też można jedno z zaledwie 12 wyprodukowanych BMW 502 V8 z kierownicą po prawej stronie. Zbudowany w roku 1956 pojazd to prawdziwa cenowa okazja. Auto wyceniane jest obecnie na 30-35 tys. funtów.

Lamborghini Countach LP500SInformacja prasowa (moto)

Prawdziwą "wisienką na torcie" jest - wyceniany na 110-140 tys. funtów - Bentley 4 1/4 Ltr Blown Derby z 1939 roku. To jeden z zaledwie trzech egzemplarzy tego modelu o niezwykle barwnej, sportowej historii.

BMW 502 V8 Informacja prasowa (moto)

Oprócz tego katalog aukcji w Stoneleigh Park obejmuje jeszcze 91 pojazdów, które - bez mrugnięcia okiem - zasługują na status kolekcjonerskich. Są wśród nich zarówno zabytki z początków motoryzacji, jak i - całkiem współczesne - supersamochody pokroju Lamborghini Murcielago LP 670-4 SV (rocznik 2010).

Bentley 4 1/4 Ltr Blown Derby z 1939 rokuInformacja prasowa (moto)

W ramach Silverstone Auctions zlicytowane zostaną też liczne pamiątki związane ze światem czterech kółek oraz pokaźny zbiór luksusowych zegarków.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas