Nie jesteś dobrym kierowcą. To pewne!
Jesteś mężczyzną? Jeżeli tak to jest prawie pewne, że nie wiesz jak zachować się w niebezpiecznej sytuacji na drodze.
Ale oczywiście uważasz się za znakomitego kierowcę wysoko oceniając swoje umiejętności. Jak wynika z ogólnopolskich badań kierowców przeprowadzonych na zlecenie Szkoły Jazdy Renault przez TNS OBOP tak uważa ponad 90% mężczyzn.
Wysoką samooceną cechują się zwłaszcza mężczyźni - za dobrych lub bardzo dobrych kierowców uważa się aż 86% panów i niecałe 70% badanych pań. Jednocześnie niewielu mężczyzn, bo tylko 15%, oceniło się średnio lub słabo, podczas gdy wśród kobiet 1/3 ankietowanych określiła się mianem słabego kierowcy.
Świadomość własnych możliwości ma niebagatelny wpływ na bezpieczeństwo jazdy - podkreśla Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault - Kierowca, któremu wydaje się, że prowadzi bardzo dobrze, może stanowić większe zagrożenie na drodze niż taki, który ocenia się surowiej. Nadmierna ufność w swoje niesprawdzone umiejętności to częsta przyczyna brawurowego zachowania, a przecież dostosowanie się do warunków panujących na drodze to podstawa bezpieczeństwa.
W teście sprawdzającym wiedzę, w którym zadano pytania dotyczące zachowania na drodze w sytuacjach takich jak poślizg czy nagłe hamowanie np. przed dzieckiem wybiegającym na jezdnię, mężczyźni wypadli gorzej niż kobiety.
Panowie popełnili zdecydowanie więcej błędów niż panie. Na wszystkie zadane pytania prawidłowo odpowiedziało jedynie 9% mężczyzn i ponad dwukrotnie więcej kobiet (19%). Badania wykazują również, że mężczyźni częściej przekraczają prędkość, przejeżdżają na czerwonym świetle czy nieprawidłowo wyprzedzają. W ciągu ostatniego roku brali też udział w większej ilości stłuczek i ponad dwukrotnie częściej prowadzili pod wpływem alkoholu.
Chociaż większość mężczyzn uważa, że kursy doskonalenia techniki jazdy mogą się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach, to jednak siebie chciałaby doszkolić tylko 1/3 ankietowanych, a prawie 1/3 panów nigdy się nawet nad tym nie zastanawiała.
Natomiast mężczyźni chętniej niż kobiety wysłaliby na odpowiednie kursy swoich bliskich.