Nie będzie Chevroleta Corvette C8 dla Wlk. Brytanii
Złe wiadomości dla miłośników amerykańskiej motoryzacji w Wielkiej Brytanii, Japonii czy Australii. Jeśli jakiś lokalny kierowca liczył na to, że będzie mógł kupić sobie nową Corvette C8 z kierownicą po prawej stronie - był w błędzie.
General Motors poinformowało właśnie, że nie planuje uruchomienia produkcji nowej Corvette z centralnym silnikiem przystosowanej do ruchu lewostronnego. Szefostwo amerykańskiego koncernu doszło do wniosku, że opracowanie i wdrożenie do produkcji nowej odmiany jest ekonomicznie nieuzasadnione. Co ciekawe decyzję podjęto nie mając informacji o tym, jak duże mogłoby być zainteresowanie autem zwłaszcza w Australii, gdzie GM od lat jest jednym z liderów rynku.
Decyzja GM nie jest zaskoczeniem. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku amerykańskie media donosiły, że koncern traci na każdym egzemplarzu nowego Corvette sprzedanym za mniej niż 80 tys. dolarów. Taka właśnie kwota "bazowa" miała być przyjęta na etapie projektowania nowego pojazdu. W tym miejscu warto dodać, że podstawowa wersja auta - LT1 - kosztuje w amerykańskich salonach od... 59 995 dolarów! Nawet topowa - przynajmniej obecnie - LT3, bez wyposażenia opcjonalnego, oferowana jest amerykańskim nabywcom za kwotę od 71 945 dolarów. Koszty związane z opracowaniem wersji dla ruchu lewostronnego nie pozostałyby bez wpływu na te wyliczenia.
Wśród argumentów za brakiem wersji dla ruchu lewostronnego wymieniany jest m.in. nietypowy projekt wnętrza. W przeciwieństwie do wielu pojazdów głównego nurtu nie jest ono symetryczne, co oznaczałoby konieczność opracowania nie tylko nowej deski rozdzielczej, ale też np. tapicerek drzwi i tunelu środkowego.
Co ważne, brak wersji z kierownicą po prawej stronie, nie oznacza wcale, że nowego Corvette nie będzie można kupić w Australii, Japonii czy Wielkiej Brytanii. Chętni będą jednak musieli pogodzić się z koniecznością operowania wybierakiem skrzyni biegów prawą dłonią.