Nagrali niebezpieczną jazdę pijanego kierowcy

Pijani kierowcy to wciąż duży problem polskich dróg. Jeden z nich został wyeliminowany z ruchu dzięki prawidłowej postawie przypadkowych świadków.

Niebezpieczne manewry kierowcy nissana zaniepokoiły pewne małżeństwo, które jechało tą samą drogą. Osoby te, podejrzewając, że kierowca jest pijany, szybko zadzwoniły pod numer alarmowy. Następnie pasażerka włączyła kamerę i zarejestrowała niebezpieczną jazdę.

Na nagraniu widać jak w pewnym momencie kierujący nissanem wjeżdża na przeciwny pas ruchu i gdyby nie zdecydowana reakcja kierującego samochodem jadącym z naprzeciwka, który zjechał na pobocze, doszłoby do zderzenia czołowego. W dalszej części nagrania słychać jak świadek podaje dane dotyczące auta pozostając w ciągłym kontakcie z oficerem dyżurnym ełckiej jednostki.

Reklama

Kolejny kadr filmu pokazuje nam jak nieodpowiedzialny kierowca nissana "łapie pobocze" i zatrzymuje się. Po tym manewrze jeden ze świadków wysiadł, aby wyciągnąć kluczyki z auta, natomiast kierowca zajechał nissanowi drogę, powstrzymując go przed dalszą jazdą.

Po przyjeździe patrolu na miejsce okazało się, że kierowca nissana faktycznie jest nietrzeźwy. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie, ten poziom jest już przestępstwem. Policjanci zatrzymali 65-latkowi prawo jazdy, o dalszych konsekwencjach zadecyduje sąd.


INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama