Motocyklista nie miał szans. Ta kampania robi wrażenie

Jeden błąd może wiele kosztować - wie o tym każdy doświadczony kierowca i motocyklista. Podejmowanie ryzyka na drodze podnosi poziom adrenaliny, ale często kończy się tragicznie. Ryzyko związane z brawurową i zbyt szybką jazdą najlepiej obrazuje wideo promowane przez SPR w Przemyślu. Przekaz jest krótki, treściwy i straszny.

To wideo wstrząśnie motocyklistami

Prośby, apele i kampanie - kiedy nie przynoszą skutków, trzeba sięgać innych rozwiązań. W dzisiejszych czasach do młodych i brawurowych uczestników ruchu drogowego najlepiej dotrzeć przez internet. Tą zasadą kierowała się Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu, publikując na facebooku krótki film z silnym przekazem. Internauci są wystraszeni, ale taka jest rzeczywistość.

Do tragedii nie trzeba wiele. Ten film to przykład z życia

Nagranie jest animacją komputerową, ale bardzo realistyczną. Z uwagi na jej wysoką jakość można wręcz odnieść wrażenie, jakbyśmy sami kierowali motocyklem. Na kilkadziesiąt sekund wcielamy się w rolę motocyklisty, który w deszczowy dzień wybrał się na przejażdżkę ze swoim kolegą. Warunki pogodowe są bardzo słabe, a prędkość nie jest mała. Mimo wszystko dajemy się podpuścić drugiemu motocykliście i przyspieszamy za nim.

Reklama

Po chwili niebieski motocykl wykonuje ryzykowny manewr wyprzedzania za linią ciągłą dostawczaka na łuku drogi. Jemu się udaje, ale my nie mieliśmy tyle szczęścia. Zza samochodu wyłania się druga ciężarówka. Sytuacja patowa, bo żaden z kierowców nie zdąży już zareagować. W tym momencie zatrzymuje się czas. Kierowca zsiada z maszyny i z perspektywy trzeciej osoby przygląda się zderzeniu. W takich okolicznościach nasz bohater nie miał na przeżycie najmniejszych szans. Samochód uderza w motocyklistę - kończy się tragedią.

Wystarczył jeden błąd. Nagranie daje do myślenia

To nagranie ma niespełna 40 sekund, ale tyle wystarczy, by zdać sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie za sobą nieodpowiedzialna i brawurowa jazda motocyklem. Wystarczy bowiem jeden błąd, by stracić wszystko. Przekaz jest mocny, ale takie filmy najbardziej działają na wyobraźnie. W miejscu kierowcy motocykla mógłby się znaleźć także samochód albo rower, ale ta historia jest skierowana głównie do kierowców jednośladów, którzy często zapominają, że publiczne drogi to nie miejsce na wygłupy.

Ile motocyklistów zginęło na drogach w 2023 roku? Liczby mówią same za siebie.

Zgodnie z raportem polskiej policji w 2023 roku doszło do 20 936 wypadków drogowych (o 386 mniej, niż w roku 2022), w których zginęły 1893 osoby. Motocykliści uczestniczyli w 1947 z nich - w porównaniu z rokiem 2022, doszło do 120 zdarzeń więcej (+6,6 proc.). Zginęło w sumie 189 kierujących i 7 pasażerów (+38 zgonów), a 1653 motocyklistów i 176 pasażerów zostało poważnie rannych (+121 poszkodowanych). Najwięcej wypadków zanotowano w sierpniu - było to 329 zdarzeń, (16,9 proc.).

Warte odnotowania jest jednak to, że w 54,9 proc. zdarzeń winna była po stronie innych użytkowników dróg tj. kierowcy osobówek (929 zdarzeń), rowerzyści (16 zdarzeń), kierowcy autobusów (4 zdarzenia), a nawet kierowcy hulajnóg (2 zdarzenia). Najczęściej wskazywaną przyczyną w przypadku wypadków z udziałem motocykli było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (771 przypadków), nieprawidłowo wykonany manewr skrętu (108 przypadków) czy nieprawidłowa zmiana pasa ruchu - jak w prezentowanym przykładzie (88 przypadków).

Z kolei najczęstszą przyczyną wypadków spowodowanych przez motocyklistów było niedostosowanie prędkości do warunków (410 wypadków), niezachowanie bezpiecznej odległości (97 wypadków) i nieprawidłowe wyprzedzanie (80 wypadków). W podziale na wiek sprawcami najczęściej byli motocykliści z przedziału od 40 do 69 lat (280 wypadków).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadek motocyklowy | śmiertelny wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy