Modernizacja drogi krajowej nr 16 to za mało
Mazurscy samorządowcy popierają budowę drogi nr 16 między Borkiem i Mrągowem, ale podkreślają, że to tylko jedna z wielu potrzebnych inwestycji.
Wykluczenie komunikacyjne Warmii i Mazur od lat jest jednym z największych problemów województwa, a kręte, wąskie i dziurawe drogi wskazywane są jako ważny powód odstraszających stąd inwestorów. Główną trasą regionu, która biegnie od zachodu województwa na wschód łącząc takie miasta jak: Iława, Ostróda, Olsztyn, Biskupiec, Mrągowo, Mikołajki i Ełk jest droga krajowa nr 16. W sumie, jak poinformował PAP rzecznik olsztyńskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Karol Głębocki trasa ta ma w regionie 280 km, jednak na Warmii i Mazurach dwujezdniowy jest teraz tylko 10-kilometrowy odcinek od Biskupca do Borek Wielkich (8 kilometrów) i na odcinkach węzłów komunikacyjnych między Barczewem, a Biskupcem (2 km).
Stąd dalsza modernizacja "szesnastki" od lat była kluczową sprawą dla samorządu regionalnego i samorządów lokalnych, zabiegali o nią także politycy. Decyzja rządu o tym, że "szesnastka" będzie modernizowana na odcinku z Borek Wielkich (tam zakończył się poprzedni remont tej drogi - PAP) do Mrągowa wywołała radość zarówno wśród polityków, jak i samorządowców. Droga ta znalazła się na "liście zadań polegających na przebudowie dróg krajowych ujętych w załączniku nr 3" projektu Programu Budowy Dróg Krajowych, przedstawionych w środę przez premier Ewę Kopacz podczas wizyty w województwie opolskim.
"Jestem usatysfakcjonowany z zapowiedzi rządu co do dalszej modernizacji drogi nr 16 z Borek do Mrągowa, jako Prawo i Sprawiedliwość organizowaliśmy nawet blokady tej drogi walcząc o zapewnienie jej finansowania, dlatego nasza satysfakcja jest w pełni uzasadniona" - powiedział PAP szef warmińsko-mazurskich struktur tej partii poseł Jerzy Szmit. Zastrzegł on jednak, że modernizacja "tak niewielkiego wycinka tej trasy, to kropla w morzu potrzeb".
"Ta trasa w zdecydowanej większości wciąż jest jednojezdniowa, kręta, ma koleiny, słowem - potrzebuje dalszej modernizacji" - podkreślił Szmit.
Radni sejmiku województwa, którzy w środę obradowali w Elblągu decyzję rządu przyjęli oklaskami, zadowolenie z rządowych zapewnień co do "szesnastki" w rozmowach z PAP wyrazili burmistrz Mrągowa Otolia Siemieniec, czy burmistrz Giżycka Wojciecha Iwaszkiewicz. "Choć +szesnastka+ nie dociera do Giżycka, to każdy kilometr dobrej drogi jest dla nas ważny, każda taka decyzja jest dla nas pozytywna" - podkreślił Iwaszkiewcz.
Siemieniec wyraziła nadzieję, że trasa ta będzie zrealizowana "szybko, a nie za kilka lat".
Wicemarszałek województwa i szef warmińsko-mazurskiej PO Jacek Protas pytany przez PAP o termin modernizacji odcinka 16 między Borkami Wielkimi, a Mrągowem odpowiedział, że we wtorek rozmawiał o tym telefonicznie z premier Ewą Kopacz. "Szefowa rządu zapewniła, iż te inwestycje, które będą przygotowane technicznie będą realizowane szybciej. Te, na które nie będzie dokumentacji będą rozpoczynane później. Więc jest duże pole do popisu dla naszych drogowców, +kto będzie szybszy ten lepszy+"- podkreślił Protas.
De facto "szesnastka" w najbliższych latach zostanie zmodernizowana na większej długości niż tylko z Borek Wielkich do Mrągowa. Jak powiedział PAP rzecznik oddziału olsztyńskiego GDDKiA Karol Głębocki w budowie jest obecnie 10-kilometrowy odcinek obwodnicy Olsztyna, która przebiegać będzie w ciągu drogi krajowej nr 16, a w procedurach przetargowych jest kolejny 15-kilometrowy odcinek obwodnicy Olsztyna także w ciągu "16". W budowie jest także 9-kilometrowa obwodnica Ostródy, która także przebiega drogą nr "16".
Oprócz modernizacji "szesnastki" w ogłoszonym w środę planie znalazły się także inne odcinki dróg w warmińsko-mazurskim: droga Olsztyn-Olsztynek, obwodnice Olsztyna, Nowego Miasta Lubawskiego oraz Bartoszyc, a także południowa obwodnica Mrągowa. Rząd zarezerwował także pieniądze na modernizację "siódemki", która łączy region z Trójmiastem i Warszawą oraz na zupełnie nową trasę Via Baltica, która jest ważna dla subregionu ełckiego.(