Miniony rok na polskich drogach był (chyba) bezpieczniejszy

W 2019 roku na polskich drogach doszło do 30 tysięcy wypadków, w których zginęło 2 897 osób, a ponad 35 tysięcy zostało rannych - to wstępne dane policji, które w czwartek przekazał PAP podinsp. Radosław Kobryś. Zatrzymano ponad 110 tys. kierujących po alkoholu.

article cover
Marek Maliszewski Reporter

Finalnych danych Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji za 2019 rok można spodziewać się w okolicach połowy lutego. Mogą ulec zmianie np. kwalifikacje prawne poszczególnych zdarzeń, a także liczba ofiar i poszkodowanych.

Zgodnie ze wstępnymi danymi, w roku 2019 w Polsce rzadziej dochodziło do wypadków, jednak częściej ginęli w nich ludzie. Łącznie miało miejsce 30 136 wypadków, czyli o 1 538 mniej niż w roku 2018. Zginęło w nich 2 897 osób, czyli o 35 osób więcej. Rannych zostało 35 292 osoby, czyli 2 067 osób mniej niż w roku 2018. W minionym roku o ponad 6 tysięcy wzrosła liczba zatrzymanych kierowców pod wpływem alkoholu, która wynosi 110 678.

Zwiększyła się także liczba przypadków przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Jak podkreślił podinsp. Kobryś, stało się to po raz pierwszy od wejścia w 2015 roku przepisów, zgodnie z którymi kierującemu grozi za to zatrzymanie prawa jazdy na trzy miesiące. W 2019 roku ujawniono 48 754 takich zdarzeń, więc o 19 732 więcej niż rok wcześniej.

"Chciałoby się powiedzieć, że jest bezpiecznie na drogach. Ta tendencja, która występuje, czyli mniejsza liczba wypadków drogowych pokazuje, że świadomość rośnie" - podsumowywał dla PAP podinsp. Kobryś.

Pytany, o co funkcjonariusze apelują do kierowców w nowym roku, policjant odpowiedział: "O zdjęcie nogi z gazu i kierowanie się zdrowym rozsądkiem".

Komentując zapowiadane przez rząd wprowadzenie nowych przepisów w ruchu drogowym, Kobryś wskazał, że każda zmiana prowadzi do dyskusji o bezpieczeństwie, a dalej - powoduje wzrost świadomości na temat zagrożeń.

Jednym z zapowiadanych rozwiązań rządu jest wprowadzenie przepisu, zgodnie z którym będzie możliwe zatrzymanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h nie tylko w terenie zabudowanym, ale na wszystkich drogach publicznych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas