McLaren stworzy elektrycznego SUV-a? Pojawiły się pierwsze plotki

Jeśli wierzyć zapewnieniom brytyjskich dziennikarzy, McLaren może wkrótce dołączyć do takich producentów, jak Aston Martin, Ferrari oraz Lamborghini i zaoferować swoim klientom pierwszego, sportowego SUV-a. Co jeszcze ciekawsze - model, którego premiera jest przewidywana na drugą połowę trwającej dekady - miałby być wyposażony w napęd elektryczny.

Jak donosi zagraniczny raport opublikowany na łamach serwisu Autocar, bezemisyjny SUV McLarena ma szanse stać się jednym z najdroższych modeli w ofercie producenta. Jego cena mogłaby nawet przewyższać koszt zakupu takich modeli, jak GT oraz Artura. Wszystko ze względu na konieczność zastosowania najwyższej klasy technologii i podzespołów elektrycznych.

Uważa się także, że miałby on stanowić bezpośrednią konkurencję dla niedawno zaprezentowanego Astona Martina DBX 707 - określanego mianem najszybszego SUV-a na świecie. Niewykluczone jednak, że pojazd będzie dostępny w różnych specyfikacjach i nie wszystkie będą dorównywały mocą i osiągami konkurencji.

Brytyjski producent supersportowych samochodów jeszcze do niedawna krytycznie wypowiadał się na temat SUV-ów i crossoverów. Zachodnia prasa wskazuje jednak, że niewątpliwe sukcesy sprzedażowe tego rodzaju pojazdów u konkurencyjnych firm, mogły przyczynić się do zmiany zdania.

Nie jest tajemnicą, że McLaren od pewnego czasu boryka się z kłopotami finansowymi. W maju 2020 roku firma zwolniła 1200 pracowników. Nie brakuje także plotek, że marce grozi wykupienie przez niemieckie koncerny, takie jak Audi czy BMW.

Czy wprowadzenie na rynek elektrycznego SUV-a mogłoby pomóc Brytyjczykom? Na ten moment trudno wnioskować. Chociaż obecnie McLaren nie chce komentować powyższych informacji, osoby powiązane z działem rozwoju marki nieoficjalnie przyznają, że takie rozmowy są poruszane.

Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc 

***