Massa przeszedł operację

Szefostwo teamu Ferrari poinformowało, że jego kierowca Felipe Massa nie weźmie udziału w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Węgier, dziesiątej z 17 tegorocznych eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.

28-letni Brazylijczyk podczas sobotnich kwalifikacji miał groźnie wyglądający wypadek. Ma pękniętą kość czaszki, uraz mózgu i przecięte czoło. Kierowca jest już po operacji i przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Budapeszcie, a jego stan jest przez lekarzy określany jako stabilny. - Jego stan jest poważny, ale stabilny - powiedział rzecznik szpitala. - Obecnie jest pod wpływem środków znieczulających i zostanie obudzony w niedzielę - dodał Peter Bazso, naczelny lekarz placówki.

Decyzja Ferrari oznacza, że na Hungaroringu będzie się ścigał tylko jeden bolid włoskiego teamu, prowadzony przez Fina Kimiego Raeikkoenena. Ferrari nie może wystawić w miejsce Brazylijczyka rezerwowego kierowcy, ponieważ nie wziął on udział w walce o pole position.

Brazylijczyk pod koniec drugiej części kwalifikacji wypadł z toru jadąc z prędkością około 200 kilometrów na godzinę uderzony przez część oderwaną z wozu jego rodaka Rubensa Barrichello. Massa został trafiony w twarz, na chwilę stracił przytomność, a jego samochód wbił się w bariery ochronne.

Brawn GP, zespół Barrichello, przyznał, że auto Brazylijczyka straciło część zawieszenia, a na filmie nagranym z kamery na samochodzie Massy, widać jak kierowca został uderzony jakimś kawałkiem, a następnie uderza w ścianę z opon.

Zawodnik Ferrari został wyciągnięty z kokpitu, a następnie zabrany do punktu medycznego na Hungaroringu. Po wstępnym badaniu poleciał helikopterem do szpitala.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas